Hansi Flick wściekły na władze FC Barcelony. Poszło o Szczęsnego

Ważna rola Szczęsnego w zespole

Wojciech Szczęsny miał być w tym sezonie drugim bramkarzem Barcelony. I choć brzmi to tak, jakby Polak został zepchnięty na boczny tor za sprawą transferu Joana Garcii, to w rzeczywistości golkiper wciąż jest istotną postacią dla Hansiego Flicka. Niemiecki menedżer doskonale zna jego możliwości, wie, że ma posłuch w zespole, a jego doświadczenie oraz gotowość do gry jest istotne dla drużyny zwłaszcza w kontekście gry na kilku frontach.

Szans na to, żeby wskoczyć do bramki, na pewno jednak nie zabraknie. Problem jednak w tym, że... na ten moment Flick nie może skorzystać z usług Szczęsnego w La Liga. I to z powodu, który może budzić frustrację - chodzi o fakt, że Polak cały czas nie został zarejestrowany w rozgrywkach. Właśnie dlatego były reprezentacyjny golkiper nie udał się z drużyną na mecz z Mallorcą.

Chaos w gabinetach denerwuje Flicka

Szczęsny podpisał nową umowę z Barceloną na początku lipca, lecz cały czas czeka na rozwój wydarzeń w klubowych gabinetach. Niestety, w chwili obecnej "Duma Katalonii" ma nadmiar bramkarzy - oprócz Szczęsnego i Garcii w drużynie cały czas są ter Stegen i Pena, których klub chciałby wytransferować.

Najnowsze doniesienia hiszpańskich mediów informują, że kolejnymi do zarejestrowania w lidze mają być Szczęsny i Roony Bardghji, najpierw jednak odejść muszą Hector Fort i Inaki Pena. Ważną kwestią, która pozwoli klubowi na kolejne ruchy, będzie przedłużenie umowy z Frenkie de Jongiem. Hansi Flick ma jednak ból głowy spowodowany tym, że wciąż nie może korzystać ze wszystkich zawodników. Wojciech Szczęsny musi zaś uzbroić się w cierpliwość.

• Polska - Wietnam: Kiedy grają siatkarki? O której mecz MŚ 2025?
• Po porażce w finale Świątek zwróciła się do Ruuda. Wystarczyły 3 zdania
• MŚ siatkarek 2025. Tak wyglądają grupy turnieju. Z kim zagrają Polki?

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps