Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. Polacy nie mają wątpliwości

Ponad dwie trzecie Polaków nie wierzy w to, że Rosja zakończy agresywne działania wobec innych krajów po zawarciu pokoju z Ukrainą - wynika z sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej".

2025-08-24, 10:04

Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. Polacy nie mają wątpliwości
Czy Polacy wierzą, że agresja Rosji zatrzyma się na Ukrainie?. Foto: ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

Sondaż. Czy Polacy wierzą, że Rosja zatrzyma się na Ukrainie?

Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się pat w negocjacjach pokojowych pomiędzy Ukrainą a Rosją. Po spotkaniach Donalda Trumpa z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim wiele wskazywało na to, że posuną się one do przodu. Późniejsze wypowiedzi szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa były jednak dalekie od tych wniosków. 

W sondażu "Rzeczpospolita" zadała pytanie "Czy wierzy Pani/Pan, że po zawarciu pokoju z Ukrainą, Rosja nie dopuści się już agresji na żaden europejski kraj?". Z odpowiedzi wynika, że zdecydowana większość Polaków nie ufa Rosji w tej kwestii. Odpowiedź "nie" wybrało aż 66,8 proc. ankietowanych. 

W zakończenie agresywnych działań wierzy jedynie 14,7 proc. badanych, a 18,5 proc. nie ma sprecyzowanej opinii na ten temat. - Ze względu na wiek w zaprzestanie przez Rosję podejmowania działań zbrojnych w innych krajach po zawarciu pokoju z Ukrainą najczęściej wątpią osoby po 50. roku życia (70 proc.) - skomentowała wyniki Wiktoria Maruszczak z SW Research. 

- Takie zdanie podziela siedmiu na dziesięciu badanych posiadających wyższe wykształcenie i taki sam odsetek badanych, których dochody nie przekraczają 3000 zł netto. Z uwagi na miejsce zamieszkania to opinia najbardziej popularna wśród osób z miast o wielkości od 20 tys. do 99 tys. mieszkańców (71 proc.) - dodała.

Rosja regularnie atakuje inne kraje

Warto przypomnieć, że na przestrzeni ostatnich 17 lat Rosja już trzykrotnie prowadziła agresywne działania zbrojne przeciwko europejskim krajom. W 2008 roku zaatakowała Gruzję po tym, jak ta próbowała przejąć kontrolę nad separatystyczną Osetią Południową. Rosja po konflikcie zbrojnym uznała wówczas dwie separatystyczne republiki - wspomnianą Osetię Południową oraz Abchazję. 

W 2014 roku Rosja ponownie zaatakowała, tym razem przejmując Krym. Choć dokonała tego właściwie bez walk, to akcję przeprowadziła przy użyciu wojska. Wreszcie w 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnoskalową agresję na Ukrainę, która trwa do chwili obecnej. 

Czytaj także:

Źródło: "Rzeczpospolita"/egz

Polecane

Wróć do strony głównej