Zwrot w sprawie uszkodzenia Nord Stream. Serhij K. miał kierować grupą

Ukrainiec Serhij K., który został zatrzymany we Włoszech, prawdopodobnie był organizatorem akcji, w wyniku której uszkodzony został gazociąg Nord Stream. Początkowo przypuszczano, że był on jednym z koordynatorów.

2025-08-24, 11:40

Zwrot w sprawie uszkodzenia Nord Stream. Serhij K. miał kierować grupą
Według nakazu aresztowania Serhij K. kierował operacją uszkodzenia gazociągu Nord Stream. Foto: HANDOUT/AFP/East News

Serhij K. był organizatorem ataku na Nord Stream?

"Zatrzymany we Włoszech Ukrainiec był, według najnowszych ustaleń, organizatorem ataku na gazociągi Nord Stream 1 i 2 w 2022 roku, a nie tylko jednym z jego koordynatorów, jak wcześniej sądzono" - podał portal Euronews. Tak wynika z nakazu aresztowania, udostępnionego niemieckiej telewizji ARD, dziennikowi "Sueddeutsche Zeitung" i tygodnikowi "Die Zeit".

Obrońca Serhija K. zaprzecza tej wersji. 49-letni Ukrainiec został aresztowany we włoskiej prowincji Rimini zgodnie z Europejskim Nakazem Aresztowania. Przebywał tam na wakacjach wraz z żoną i dziećmi. 3 września sąd zdecyduje, czy Serhij K. zostanie przekazany niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości.

Wynajęli jacht i podłożyli ładunki?

Wcześniej niemiecka prokuratura podejrzewała, że Ukrainiec należał do grupy osób odpowiedzialnych za podłożenie materiałów wybuchowych na nitkach gazociągu Nord Stream. Przypuszczano, że był jednym z koordynatorów ataku. Według śledczych on i inne osoby, które brały udział w akcji, wypłynęły z portu w Rostocku na jachcie, który został wynajęty na podstawie fałszywych dokumentów tożsamości.

26 września 2022 roku - siedem miesięcy po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę - cztery nitki gazociągu Nord Stream zostały uszkodzone. Miało to miejsce na głębokości ok. 80 metrów pod powierzchnią Morza Bałtyckiego. Następnie sprawcy mieli zostać odebrani przez kierowcę, który zabrał ich do Ukrainy.

Rosja oskarżała USA i Ukrainę

Do tej chwili nikt nie przyznał się do zniszczenia gazociągu. Efekt był jednak taki, że Rosja została odcięta od europejskiego rynku. Kreml oskarżał wówczas USA o organizację ataku. Później takie same oskarżenia kierował w stronę Ukrainy. Śledczy twierdzą, że Serhij K. ma powiązania z Ukraińską Służbą Bezpieczeństwa (SBU), w której pracował 10 lat temu.

Obecnie Ukrainiec jest aktywnym członkiem stowarzyszenia rezerwistów. W związku z tym niemieckie media wnioskują, że w sprawę mógł być zaangażowany rząd Ukrainy. "To delikatna sprawa, która może wystawić na próbę stosunki między Niemcami i Ukrainą. Dotąd Niemcy były uważane za jednego najbardziej zdecydowanych stronników Ukrainy z wojnie z Rosją" - napisał portal Euronews.

Czytaj także:

Źrodło: PAP/egz

Polecane

Wróć do strony głównej