Palestyna zdradzona przez kraje arabskie? "Rozbieżne cele"
Kraje arabskie nie podejmują zdecydowanych działań w obronie Palestyny przed Izraelem. - Blok państw arabskich nie jest monolitem - powiedziała w audycji "Świat w powiększeniu" Julia Sochacka z Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego.
2025-08-27, 10:44
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W izraelskich atakach w Strefie Gazy zginęło ponad 60 tys. ludzi, głównie cywilów
- Palestyńczycy są rozgoryczeni brakiem stanowczej reakcji krajów arabskich na izraelskie zbrodnie
- Interesy krajów arabskich związane z kwestiami bezpieczeństwa często są rozbieżne z celami palestyńskimi - powiedziała w Polskim Radiu 24 Julia Sochacka
Izraelskie wojsko zakończyło wstępne śledztwo w sprawie ataku na szpital w Strefie Gazy. 25 sierpnia w wyniku ataku zginęło między innymi pięciu dziennikarzy. Według izraelskiego wojska żołnierze zidentyfikowali kamerę "umieszczoną przez Hamas" w celu obserwacji sił izraelskich. Biuro premiera Benjamina Netanjahu przekazało krótko po ataku, że Izrael głęboko ubolewa nad tym, jak to określił, "tragicznym wypadkiem". Od początku izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy zginęło ponad 60 tys. Palestyńczyków. Kolejnym atakom Izraela biernie przypatrują się kraje arabskie. Palestyńczycy mówią o zdradzie.
Gościni Polskiego Radia 24 zwróciła uwagę, że blok państw arabskich nie jest monolitem. - Każde z tych państw ma swoje własne, partykularne interesy i swoje własne zmartwienia, o które musi zadbać - powiedziała Julia Sochacka. Wskazała, że nie można też zapominać o nastrojach społecznych, które nie zawsze są zgodne z linią rządu.
- Jak popatrzymy na interesy związane z kwestiami bezpieczeństwa poszczególnych państw arabskich, w szczególności tych państw, które są najżywiej zaangażowane w konflikt w Gazie, jak Egipt i Jordania, czy państw, które starają się mediować jak Katar, okazuje się, że ich interesy bezpieczeństwa bardzo często są rozbieżne z celami palestyńskimi - powiedziała ekspertka. Wskazała też, że Jordania obawia się problemów demograficznych, a już kiedyś się mierzyła z falami uchodźców uciekających z Palestyny.
Posłuchaj
Społeczne niezadowolenie w krajach arabskich
Bogate państwa Zatoki Perskiej kwestiami bezpieczeństwa zewnętrznego nie muszą się aż tak bardzo martwić, ale ich polityka wewnętrzna dosyć jasno wyznacza cele i pewną ideologię. - Tak jest na przykład z Emiratami, które widzą w rozwoju Hamasu niebezpieczeństwo ideologiczne - wyjaśniła.
- Z drugiej strony jednak mamy społeczeństwa arabskie, wśród których sentyment propalestyński jest bardzo silny, dlatego że Palestyna była obecna nie tylko w polityce, w newsach, w gazetach, ale też w kulturze, w literaturze, w muzyce - podkreśliła Sochacka. Zwróciła uwagę, że w państwach ościennych jest już silna diaspora palestyńska i w efekcie społeczeństwo może zacząć zwracać się przeciwko rządom. - Też należy pamiętać, że reżimy niedemokratyczne mają dość dużą skuteczność w zwalczaniu takich antyrządowych resentymentów - podsumowała.
- Ambasada Izraela promuje kontrowersyjny materiał. "W Gazie jest jedzenie!"
- Atak Izraela w Gazie. Były ambasador na Bliskim Wschodzie przyrównuje do faszyzmu
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Magdalena Skajewska
Opracowanie: Filip Ciszewski