Ocean zaświecił na niebiesko. Wyjaśniamy, skąd ten efekt
W Melbourne u wybrzeży Australii pojawiły się bioluminescencyjne algi. Nocą na plaży zgromadziło się wielu turystów, którzy oglądali świetlny spektakl na powierzchni oceanu. Piękne zjawisko ma jednak również swoją "ciemniejszą" stronę.
2025-09-02, 10:20
Algi rozświetliły ocean u wybrzeży Australii
Bioluminescencyjne algi pojawiły się na plaży St Kilda w Melbourne. W niedzielę Richard Pensak, biolog morski z lokalnej organizacji Earthcare St Kilda, zajmującej się ochroną środowiska zauważył ich ślady. Jak twierdzi, od razu wiedział, z czym ma do czynienia. Kiedy wrócił nad wodę w nocy, było tam już mnóstwo osób.
W tej części Australii zjawisko wywołało niemałe poruszenie. Odpowiadają za nie algi z gatunku noctiluca scintillans. Choć tworzą niesamowity spektakl na wodzie, to są szkodliwe dla ryb, ponieważ wykorzystują tlen i podnoszą stężenie amoniaku w wodzie. Ze względu na swoją specyficzną zdolność bioluminescencji nazywane są "iskrami morskimi".
Skąd algi wzięły się w Melbourne?
Pierwszy raz zaobserwowano je w Zatoce Sydney w 1860 roku. Od tamtego czasu stały się powszechniejsze, zwłaszcza w rejonie tego miasta oraz Tasmanii. Ich obecność w Melbourne świadczy o ocieplaniu się wód oceanicznych, zwłaszcza w rejonie Wschodniego Prądu Australijskiego - twierdzi ekspertka do spraw alg i biolog morska z University of Technology w Sydney prof. Shauna Murray.
Zjawisko z Melbourne zostało opisane przez lokalnego autora i ilustratora Ryana Abramowitza. Jak stwierdził, był to widok "budzący podziw, przypominający wirujące i kręcące się galaktyki". Postanowił zanurzyć się w wodzie, aby przyjrzeć się świecącym smugom. - Cały czas chodzę na nocne pływanie, ale to było zdecydowanie najbardziej kosmiczne i magiczne. Wspaniałe wydarzenie jak na pierwszy dzień wiosny - relacjonował.
- Golfsztrom coraz bliżej punktu krytycznego. Zmiany klimatyczne przyspieszają
- Zielona spirala na Bałtyku. Alarmujące sygnały ekspertów
- Ekspertka Fundacji Sendzimira: coraz więcej interwencji straży ma związek ze zmianą klimatu
Źródło: "The Guardian"/egz