To dlatego Iga Świątek odpadła z US Open. Wskazała główną przyczynę porażki

Iga Świątek odpadła z US Open. W ćwierćfinale przegrała z Amandą Anisimovą, która zrewanżowała się Polce za finał Wimbledonu. Po spotkaniu wiceliderka rankingu WTA wskazała, co było przyczyną jej porażki.

2025-09-04, 07:20

To dlatego Iga Świątek odpadła z US Open. Wskazała główną przyczynę porażki
Iga Świątek zabrała głos po porażce z Anisimovą . Foto: ISHIKA SAMANT/Getty AFP/East News

Iga Świątek zabrała głos po przegranej z Anisimovą

Jeśli ktoś uważał, że Iga Świątek podobne rozbije Amandę Anisimovą na US Open, jak na Wimbledonie to bardzo szybko się pomylił. Amerykanka wyszła na kort z oczyszczoną głową, jakby poprzednie starcie w ogóle się nie wydarzyło. Była skoncentrowana, nie popełniała zbyt wielu błędów, ale i miała trochę więcej szczęścia o czym świadczą chociażby wygrane akcje, w których piłka przetoczyła się na siatce na stronę Polki.

Po porażce 4:6, 3:6 druga rakieta świata wypowiedziała się na temat spotkania. 24-latka jasno wskazała, co było główną przyczyną jej porażki.

- O wszystkim zdecydował serwis - zaczęła. - Jeśli ktoś ma trochę wiedzy o tenisie to wie, że to nie jest tak, że, po pierwsze, da się powtórzyć taki mecz, a po drugie - wynik z Wimbledonu był zasługą mojej gry, ale też i tego, że Amanda nie zagrała wtedy najlepiej. Takie myślenie byłoby totalnie irracjonalne. Wiem, że to dobra zawodniczka i że gra dobry tenis, więc byłam gotowa na ciężkie spotkanie - kontynuowała.

Świątek w obu setach rozpoczynała od przełamania i prowadzenia. Ale w obu przypadkach szybko traciła przewagę i do głosu dochodziła Anisimova.

US Open 2025. Świątek o przyczynach porażki z Anisimovą

- Trenuję z nią, więc wiem, jak może grać. Ale dziś wszystko było inne. Ruszała się lepiej i grała lepiej. Moja gra z głębi kortu wyglądała dobrze, a o wszystkim zdecydował serwis. Nie udało mi się ugrać tylu punktów przy jej serwisie, ile bym chciałam, a ja miałam kłopoty z moim pierwszym podaniem. Na dodatek ona bardzo dobrze returnowała przy moim drugim serwisie i to zadecydowało o mojej porażce - wyjaśniła.

Według statystyk w żadnym z ostatnich trzech spotkań skuteczność Igi Świątek w pierwszym podaniu przy serwisie nie przekraczała 58 proc.

- Może miałam trochę wolniejszą rękę? Nie trenowałam też pomiędzy meczami i może to miało jakieś znaczenie? Może byłam trochę mniej dynamiczna? Ciężko mi ocenić, bo starałam się jak mogłam najlepiej. Dziś jednak nie trafiałam tej „jedynki”, a mój procent wygranych po drugim serwisie był niski. Cały czas byłam więc pod presją, nawet podczas swoich gemów serwisowych. Dlatego trudno było każdy gem tak dociągnąć, aby ona mnie nie przełamała - tłumaczyła.

Rywalką Amandy Anisimovej w półfinale US Open będzie Naomi Osaka. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego pokonała Karolinę Muchovą 6:4, 7:6 (7-3).

Zobacz więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/mw

Polecane

Wróć do strony głównej