MŚ na horyzoncie, lekkoatleci odcięci od cywilizacji. "Szukaliśmy niedźwiedzi"

Reprezentanci Polski, którzy od 13 do 21 września wystartują w Tokio w lekkoatletycznych mistrzostwach świata, trenują w ośrodku Zao Bodaira w Japonii. Na wysokości ok. 1000 m n.p.m., jest już duża część polskiej kadry. - Atmosfera w Zao jest bardzo dobra - powiedział Damian Czykier.

2025-09-05, 18:52

MŚ na horyzoncie, lekkoatleci odcięci od cywilizacji. "Szukaliśmy niedźwiedzi"
Damian Czykier jest w świetnym nastroju przed mistrzostwami świata . Foto: PAP/Adam Warżawa

Mistrzostwa świata Tokio 2025. Reprezentanci Polski aklimatyzują się przed startem

Lekkoatleci są odcięci od świata, mają ciszę, spokój i trudne warunki klimatyczne. To wszystko ma pomóc w procesie aklimatyzacji. Tak było cztery lata temu przed igrzyskami.

W ośrodku Zao Bodaira, oddalonym o ok. 400 km od Tokio, położonym na wysokości ok. 1000 m n.p.m., jest już duża część polskiej kadry. Kolejni zawodnicy będą docierali w najbliższych dniach. Są oczywiście wyjątki, bo trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk na swój ośrodek przygotowań wybrała świetnie sobie znane Takasaki, gdzie traktowana jest jak prawdziwa gwiazda.

– Zao robi na mnie lepsze wrażenie niż cztery lata temu. Mimo że nic się tutaj nie zmieniło, to odbieram to miejsce zupełnie inaczej, pozytywniej. Być może dlatego, że wówczas mijał rok od wybuchu pandemii. Były te wszystkie procedury, test itd. – powiedziała halowa mistrzyni Europy w biegu na 800 m Anna Wielgosz. – A Zao to miejsce odizolowane od świata chyba nawet bardziej niż Bieszczady – dodała. Przyznała, że obecnie to nie jest dokuczliwe, ale wówczas doskwierało bardzo.

– Jesteśmy na odludziu. Więcej będzie można powiedzieć, gdy przeniesiemy się do Tokio i architektura będzie całkiem inna – powiedziała specjalistka od średnich dystansów. Wielgosz, tak jak i dwie pozostałe Polki biegające 800 m – Angelika Sarna i Margarita Koczanowa – chcą namieszać w światowej czołówce, ale świat biega w tym roku bardzo szybko. Być może, aby awansować do finału trzeba będzie biegać poniżej 1.58.

Wielgosz przyznała, że jedna rzecz utkwiła jej dotychczas szczególnie w głowie. – Po przylocie do Japonii, gdy czekaliśmy na transport, zwróciłam uwagę na charakterystyczną cechę azjatyckich aut. Wszystkie są malutkie, kompaktowe, wyglądają jak zabawki. To urocze – podkreśliła.

Jak przekazała – w piątek w Zao wilgotność powietrza wynosiła 90 procent. – Nadal jest ciepło, ale nie upalnie, czyli nie tak, jak obecnie w Tokio – powiedziała Wielgosz. – Mam nadzieję, że poradzimy sobie z temperaturą – dodała.

Płotkarz Damian Czykier powiedział, że atmosfera w Zao jest bardzo dobra, a kadrowiczom dopisują humory. – Wszystko jest w porządku. Szukaliśmy niedźwiedzi w pobliskich lasach, ale nie znaleźliśmy – zażartował rekordzista Polski. Zarówno on, jak i młodszy Jakub Szymański, marzą o finale biegu na 100 m ppł. Do tego potrzebne będą jednak bezbłędne biegi, bo świat w tej konkurencji jest na bardzo wysokim poziomie.

Skacząca w dal Anna Matuszewicz także mierzy w TOP 8 po udanym sezonie halowym. – W ośrodku w Zao wszystko jest ok. Jedzenie jest dobre, śpi mi się także bardzo dobrze. Stadion jest dobry, fajnie się na nim trenuje. Bardzo dobrze mi się w środę skakało – przyznała.

Dodała, że jest pełna wiary w pozytywny wpływ tego miejsca na formę Biało-Czerwonych. – Dookoła jest dużo natury. Wszyscy jesteśmy odcięci od cywilizacji. Każdy może się wyciszyć, a to bardzo ważne przed docelowym startem – wskazała Matuszewicz.

Anita Włodarczyk powitana z honorami 

– Wracam na stadion w Takasaki – przekazała w piątek w mediach społecznościowych Anita Włodarczyk, która wrzuciła kilka filmików z Japonii. Na nagraniach widać, że miejscowa obsługa przygotowała dla trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej specjalne powitanie. W korytarzu wystawiono zdjęcia z 2021 roku, gdy w Tokio zdobyła złoty medal igrzysk. Wówczas także trenowała w Takasaki.

Polka przerzuca coraz większe ciężary w siłowni i nie widać już zupełnie skutków wizyty dentystycznej, która wyłączyła ją przed mistrzostwami Polski z kilku treningów. W Bydgoszczy Włodarczyk wygrała z przeciętnym wynikiem, ale w Azji czuje się świetnie. Zdaniem wielu ekspertów, m.in. byłego prezesa PZLA Jerzego Skuchy, to właśnie doświadczona młociarka jest jedną z głównych kandydatek do podium w polskiej kadrze.

Cztery lata temu Biało-Czerwoni także byli skoszarowani w Zao. Wówczas podczas igrzysk olimpijskich w Tokio wywalczyli dziewięć medali - cztery złote, dwa srebrne i trzy brązowe.

Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło, a w reprezentacji trwa zmiana pokoleniowa. 

Lekkoatletyka niezależnie od sytuacji cieszy się jednak ogromnym zainteresowaniem kibiców. Poniżej przedstawiamy terminarz zawodów w stolicy Japonii. W Tokio wystąpi 61 reprezentantów Polski, a ekipa może jeszcze się powiększyć, bo do ostatniej chwili będą trwały relokacje. Kibicujemy Biało-Czerwonym! 

Czytaj także:

Źródło: PAP/ah

Polecane

Wróć do strony głównej