Francuskie Rafale poderwane w Polsce. Powodem alarm nad Lubelszczyzną

Pierwsza misja Rafale nad Polską

Francuskie myśliwce Rafale po raz pierwszy uczestniczyły w misji bojowej nad Polską. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, w sobotę para samolotów została poderwana w związku z podejrzeniem naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony nad wschodnią Lubelszczyzną. W tym czasie w Chełmie uruchomiono syreny alarmowe.

Maszyny skierowano w rejon, gdzie polskie systemy obrony przeciwlotniczej zarejestrowały sygnały mogące świadczyć o wtargnięciu obcych obiektów. Radary Rafale potwierdziły obecność jednostek nad Lubelszczyzną, a celem operacji było również ich wizualne rozpoznanie. W przypadku realnego zagrożenia samoloty miały zestrzelić drony. Ostatecznie nie stwierdzono naruszenia - radary najprawdopodobniej zarejestrowały zjawiska meteorologiczne.

Równolegle w tym czasie trwał atak rosyjskich dronów na obwód wołyński na Ukrainie. Nie było pewności, czy wszystkie zostały zneutralizowane.

Rafale nad Polską w ramach misji NATO

Trzy Rafale, które wysłał prezydent Francji, trafiły do Polski w piątek. Decyzja Emmanuela Macrona jest wynikiem naruszenia przez rosyjskie drony przestrzeni powietrznej Polski. Do tej pory francuskie wojska stacjonowały w Rumunii i Estonii, gdzie realizują misję wsparcia wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte oświadczył w piątek, że Sojusz uruchamia misję Wschodnia Straż, aby wzmocnić wschodnią flankę. W misji mają uczestniczyć m.in. duńskie F-16, francuskie Rafale i niemieckie Eurofightery.

• Szczyt na Alasce "ośmielił" Putina do ataków dronami? Rubio umywa ręce
  
• Putin otwiera drugi front w Europie? Rozkaz ws. dronów w Polsce był "z samej góry"
  
• Sikorski wskazał cel Rosjan. "To dlatego drony były nieuzbrojone"

Źródło: RMF FM/Polskie Radio/nł