Poseł Konfederacji: nie jesteśmy przygotowani na atak ze strony Rosji

Najważniejsze informacje w skrócie:

• Kolektyw Res Futura jako pierwszą, nadrzędną tezę rosyjskiej dezinformacji w Polsce wymienia podważanie zaufania do polskich zdolności obronnych.
• Zdaniem posła Bartłomieja Pejo Polska nie jest w pełni przygotowana na atak ze strony Rosji.
• Według polityka Konfederacji trzeba w tej sprawie "apelować do rządzących", by podjęli odpowiednie działania.

OGLĄDAJ. Bartłomiej Pejo, poseł Konfederacji był gościem Rocha Kowalskiego

Kolektyw Res Futura jako pierwszą, nadrzędną tezę rosyjskiej dezinformacji w Polsce wymienia podważanie zaufania do polskich zdolności obronnych. "Komentatorzy, którzy umieszczają takie sformułowania w internecie uważają, że Polska mimo członkostwa w NATO, nie posiada efektywnej obrony przeciwlotniczej. Przykład z dronami, które rzekomo przeleciały nad terytorium kraju bez natychmiastowej reakcji, ma być w propagandzie dezinformacyjnej Rosji tylko i wyłącznie tego potwierdzeniem" - czytamy w komunikacie Res Futura.

Inne zdanie na ten temat ma poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo. Jego zdaniem Polakom należy "mówić jak jest". - Nie jesteśmy w tej chwili odpowiednio przygotowani do obrony. To twierdzenie nie jest wprowadzaniem jakiegoś chaosu wśród opinii publicznej. Tak też twierdzą Polacy, którzy wypowiadają się w badaniach. Mamy na przykład amunicji na 5-6 dni, w przypadku konieczności odparcia ataku wroga - podkreślił polityk w Polskim Radiu 24.

Posłuchaj

Bartłomiej Pejo gościem Rocha Kowalskiego (24 pytania - Rozmowa poranka) 18:25

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Pejo: nie mamy systemu przechwytującego drony

Poseł dodał, że "nie mamy konkretnego systemu przechwytującego drony". - Nie mamy systemów strącających takie maszyny, tylko wykorzystujemy F-16, których mamy bardzo mało, już nie mówiąc o kosztach użycia takich samolotów do takiego celu. Mówimy o tym rządzącym i w ten sposób ich mobilizujemy: aby wreszcie wzięli się do roboty i zabezpieczyli nasze bezpieczeństwo - powiedział Bartłomiej Pejo.

W jego opinii "informowanie Polaków o tym, że nie jesteśmy w pełni przygotowani na atak ze strony Rosji, jest po prostu faktem, a nie żadną dezinformacją". - Trzeba opierać się na faktach i trzeba Polakom mówić jak jest. A przede wszystkim trzeba apelować do rządzących, aby podjęli konkretne działania, żebyśmy się zabezpieczyli - stwierdził polityk.

• Gdzie najtaniej zrobić zakupy? Podpowie to nowa aplikacja
• "Zwodnicze promocje" na Temu. UOKiK stawia zarzuty
• Allegro wskakuje do Żabki. Chce się zmienić w królewicza dostaw

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Robert Bartosewicz