Rosyjskie drony w Polsce. Kellog: musimy na to odpowiedzieć jak na test
Generał Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy, ocenił, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony było celowym testem reakcji Zachodu, a nie przypadkiem. Podkreślił, że Władimir Putin działa jak ekspansjonistyczny przywódca, którego można powstrzymać wyłącznie zdecydowaną siłą.
2025-09-20, 09:16
Rosyjskie drony w Polsce. Kellog: to test
W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. - Gdyby wszystkie wleciały jednocześnie, może można by to nazwać wypadkiem, ale sześć godzin (wlatywania - red.) dronów? To test, by sprawdzić, jak zachowa się Zachód i musimy na to odpowiedzieć jak na test - komentował specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg.
Kellog o Putinie. Przypomniał lekcję z 1938 roku
W rozmowie z brytyjską gazetą Kellogg wyraził przekonanie, że przywódca Rosji Władimir Putin to "manipulator", któremu "można się przeciwstawić tylko siłą". Generał zgodził się z opinią, że jeśli Rosja podbije Ukrainę, to następnie zaatakuje któryś z krajów NATO. - Trzeba patrzeć na putinowską Rosję jak na mocarstwo ekspansjonistyczne. On chce odbudować rosyjskie imperium. Wystarczy spojrzeć na historię. Daj mu palec, chwyci całą rękę - oznajmił Kellogg.
Jak powiedział, zachowanie Putina przypomina mu sytuację sprzed II wojny światowej - gdy w 1938 r. Hitler "twierdził, że zależy mu tylko na Sudetach, potem chciał Nadrenię, potem Polskę, a potem mieliśmy II wojnę światową". - Historia się nie powtarza, ale z pewnością się rymuje. Dokładnie to się dzieje w Ukrainie. Musimy go powstrzymać już teraz - powiedział.
Jego zdaniem trzeba stawić czoło agresywnym przechwałkom Putina, że Rosja jest potęgą nuklearną. Według niego przykładem może być reakcja prezydenta Donald Trumpa na poczynania Korei Północnej. - Kiedy Korea Północna oznajmiła mu, że posiada broń nuklearną, odparł: "Ja też. Mam czerwony guzik. Jest większy niż wasz i lepiej działa". Putin jest realistą i jeśli podniesie się stawkę, to on się wycofa - ocenił.
Pokój w Ukrainie. "Wciąż mamy karty w zanadrzu"
Zdaniem Kellogga Ukraina jest gotowa do zawarcia pokoju, ale Rosja nie. - Niestety (Putin) myśli, że wygrywa tę wojnę, ale tak nie jest. Trump daje mu swobodę i czas na podejście do stołu negocjacyjnego, ale wciąż mamy karty w zanadrzu - oznajmił.
Kellogg podkreślił, że decyzja o tym, czy Ukraina będzie musiała się zrzec części terytorium w zamian za pokój, należy tylko do rządu w Kijowie. - Trump nie handluje ukraińską ziemią. To kompetencja Wołodymyra Zełenskiego i nikogo innego. Ale bądźmy realistami: obwód doniecki jest okupowany w 65 proc., a ługański w 98 proc. Trzeba pogodzić się z rzeczywistością - powiedział. Podkreślił przy tym, że USA nigdy nie uznały sowieckiego zwierzchnictwa nad krajami bałtyckimi, choć te facto były one częścią ZSRR.
Zdaniem Kellogga nowy sojusz Rosji z Chinami i Koreą Północną stanowi zagrożenie nie tylko dla USA, ale też całej społeczności światowej. - Wcześniej mieliśmy do czynienia z każdym z (tych państw) z osobna, a teraz wszyscy naraz podnieśli głowę. Nie mamy jeszcze dobrego planu, jak na to odpowiedzieć - przyznał.
- Donald Trump spotka się z przywódcą Chin. Znamy termin
- Ukraińcy torturowani na Białorusi? SBU prowadzi śledztwo
- Putin podał dane. Na froncie 700 tys. rosyjskich żołnierzy?
Źródło: PAP