Śmiercionośny atak Rosji. Zełenski: celowa strategia
Rosja użyła 619 środków napadu powietrznego do nocnych i porannych ataków na Ukrainę, w których zginęły trzy osoby, a ponad 30 zostało rannych. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że były to celowe działania mające zastraszyć cywilów i wezwał do zdecydowanej odpowiedzi międzynarodowej.
2025-09-20, 10:16
Zełenski po nocnym ataku Rosji
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w mediach społecznościowych, że jego kraj był poddany zmasowanemu atakowi ze strony Rosji. Rosja wystrzeliła 40 pocisków - manewrujących i balistycznych - oraz około 580 dronów różnego typu.
"Ataki skierowane były na Dniepr i obwód dniepropietrowski, a także na obwody mikołajowski, czernihowski, zaporoski oraz na miejscowości w obwodach połtawskim, kijowskim, odeskim, sumskim i charkowskim. Wróg celował w naszą infrastrukturę, tereny mieszkalne oraz przedsiębiorstwa cywilne. W Dnieprze pocisk z amunicją kasetową uderzył bezpośrednio w budynek mieszkalny" - przekazał.
Zełenski podkreślił, że "każdy taki atak nie jest koniecznością wojskową, lecz świadomą strategią Rosji, której celem jest terroryzowanie ludności cywilnej i niszczenie naszej infrastruktury", więc "dlatego potrzebna jest zdecydowana odpowiedź międzynarodowa".
"Ukraina udowodniła, że potrafi bronić siebie i Europy, ale aby stworzyć niezawodną tarczę, musimy działać wspólnie: wzmacniać obronę przeciwlotniczą, zwiększać dostawy broni i rozszerzać sankcje wobec rosyjskiej machiny wojennej oraz sektorów ją finansujących. Każde ograniczenie nakładane na Rosję ratuje życie. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagają i wspierają" - dodał prezydent.
Masowy atak dronów Shahed na Ukrainę
Siły Powietrzne Ukrainy wskazały, że rosyjska armia zastosowała 579 dronów Shahed i wabików różnych typów, osiem pocisków balistycznych Iskander-M/KN-23 wystrzelonych z rejonu Jejska w Rosji i okupowanego Krymu oraz 32 pociski manewrujące Ch-101 z obwodu saratowskiego.
"Podczas ataku przeciwnik zastosował tradycyjną już taktykę: jednoczesnych uderzeń w wyznaczone obiekty dużą liczbą rakiet i dronów różnych rodzajów. Podczas uderzenia powietrznego skutecznie działało lotnictwo taktyczne, w tym myśliwce F-16. Zachodnia broń ponownie dowiodła swojej skuteczności na polu walki" - zaznaczono.
Trzy ofiary śmiertelne ataków. Polska poderwała myśliwce
Do godz. 9 (8 czasu polskiego) zestrzelono 552 drony Shahed i wabiki, dwie rakiety balistyczne Iskander-M/KN-23 oraz 29 pocisków manewrujących Ch-101. Trafienia rakiet i dronów odnotowano w 10 lokalizacjach - w tylu samych miejscach spadły także szczątki zniszczonych obiektów.
Wcześniej, po godz. 5, polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o rozpoczęciu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej w reakcji na aktywność rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu. "Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - podano. Ok. godz. 7 poinformowano o zakończeniu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa.
W wyniku ataków zginęły co najmniej trzy osoby: w mieście Dniepr oraz w obwodzie czernihowskim i chmielnickim. W Dnieprze 26 osób zostało rannych, a władze obwodu czernihowskiego przekazały informację o ośmiu rannych.
- Rosyjskie drony w Polsce. Kellog: musimy na to odpowiedzieć jak na test
- Finlandia analizuje czarny scenariusz. "Zagrożona niepodległość"
- Rosyjskie prowokacje nad NATO. UE: odpowiedź 1 października
Źródło: Polskie Radio/PAP/nł