Nowacka o edukacji zdrowotnej: musieliśmy zrobić krok w tył

- Jeżeli frekwencja na edukacji zdrowotnej będzie podobna do tej na wychowaniu do życia w rodzinie, to też będzie dobrze - powiedziała ministra edukacji Barbara Nowacka. Oceniła, że w kwestii wprowadzania przedmiotu zawsze można było coś zrobić lepiej, ale - jak podkreśliła - "trzeba było zrobić krok w tył, by uniknąć awantur".

2025-09-24, 07:00

Nowacka o edukacji zdrowotnej: musieliśmy zrobić krok w tył
Minister Barbara Nowacka. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Edukacja zdrowotna w szkołach. Nowacka: zawsze można było coś zrobić lepiej

O nowy przedmiot Barbara Nowacka pytana była w TVN24. Podkreśliła, że edukacja zdrowotna jest potrzebna, a szkoły są gotowe, aby prowadzić zajęcia. Zaznaczyła też, że dyskusje o negatywnym wydźwięku nie wpływają dobrze na atmosferę wokół niego.

Zapytana, czy resort zrobił wszystko, aby dobrze wprowadzić do polskich szkół przedmiot i żeby miał on szansę się sprawdzić, odpowiedziała, że "nikt przytomny nie powie »zrobiliśmy dokładnie wszystko«, bo za chwilę pojawią się głosy, że można było to i tamto zrobić lepiej". - Zawsze można było coś zrobić lepiej - dodała.

- Żeby uniknąć awantur, też trzeba czasami zrobić krok w tył. Musieliśmy zrobić ten krok w tył, żeby uniknąć konfliktu - powiedziała. Ministra podkreśliła, że przedmiot ostatecznie nie jest obowiązkowy z powodu politycznego zamieszania, które wywołał. W jej ocenie, przedmiot edukacja obywatelska został równolegle wprowadzony na takich samych zasadach, bez głosu sprzeciwu, "dlatego że tu nie weszła polityka".

Pytana o jej oczekiwania względem frekwencji na lekcjach nowego przedmiotu podkreśliła, że nie walczy o to. - Jeżeli będzie frekwencja podobna do tej, która była na wychowaniu do życia w rodzinie, to też będzie dobrze - powiedziała.

Zamiast wychowania do życia w rodzinie

Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. Jest on nauczany w szkołach podstawowych w klasach IV-VIII, w wymiarze jednej godziny tygodniowo w każdej z tych klas, przy czym zajęcia w klasie VIII mają być realizowane tylko w pierwszym semestrze, i w szkołach ponadpodstawowych - w wymiarze jednej godziny tygodniowo przez dwa lata.

Nowy przedmiot wzbudził wiele kontrowersji - jeszcze na etapie przygotowywania podstawy programowej. Na początku grudnia 2024 r. na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".

KEP przeciwko edukacji zdrowotnej. Biskupi apelują do rodziców

Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach z edukacji zdrowotnej, musi do 25 września złożyć pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczeń pełnoletni musi ją złożyć sam.

Pod koniec sierpnia członkowie Komisji Wychowania Katolickiego KEP zaapelowali do rodziców katolików, aby nie wyrażali zgody na udział dzieci w zajęciach z edukacji zdrowotnej. "Dobrze wiecie, że jako rodzice jesteście odpowiedzialni za wychowanie własnych dzieci. Macie prawo wychowywać je zgodnie z własnymi przekonaniami. Jeśli widzicie, że w szkole są przekazywane jakieś wartości i zasady życia, z którymi się nie zgadzacie, możecie wyrazić swój sprzeciw" - napisali.

Nie wszyscy przeciwko edukacji zdrowotnej. "Dzieciom trzeba dać szansę"

Edukację zdrowotną popiera m.in. państwowa komisja do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15. We wrześniowym komunikacie podkreśliła, że "edukacja zdrowotna dzieci i młodzieży stanowi kluczowy czynnik chroniący przed wykorzystaniem", a nowy przedmiot stanowi integralną część systemu prewencji.

O udział w zajęciach zaapelowało ostatnio m.in. Prezydium Rady Organizacji Pacjentów. "Dzieciom trzeba dać szansę i nie ulegać narracjom opartym na strachu i dezinformacji, a na podjęcie decyzji pozostały ostatnie dni" - napisało w komunikacie.

Czytaj także:

Źródła: PAP/Polskie Radio/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej