Polska - Włochy. Rywal obawia się "najlepszego zespołu na świecie"

Włosi, którzy w sobotę będą rywalami polskich siatkarzy w półfinale mistrzostw świata na Filipinach, ostrożnie oceniają własne szanse, gdyż - jak podkreślają - czeka ich mecz z "najlepszym zespołem na świecie”. Obrońcy tytułu zdradzili, że cel główny zrealizowali - chcieli awansować do czołowej czwórki.

2025-09-26, 14:38

Polska - Włochy. Rywal obawia się "najlepszego zespołu na świecie"
Polscy siatkarze walczą o medal MŚ. Foto: en.volleyballworld.com/

Półfinałem Polska - Włochy - starcie gigantów

Początek turnieju dla drugiej w rankingu FIVB Italii nie ułożył się najlepiej, bowiem niespodziewanie przegrała 2:3 z Belgią. Był to jednak zimny prysznic, którego ten zespół potrzebował, by wejść na wyższy poziom. Od tego momentu nie przegrał ani jednego seta, rewanżując się m.in. w ćwierćfinale Belgii za porażkę z fazy grupowej.

- Naszym marzeniem był awans do fazy medalowej mistrzostw świata. Trudno regularnie powtarzać takie wyniki, bo poziom rywali idzie w górę i się wyrównuje. Nasz awans pokazuje, jak mocne są Włochy – podkreślił przyjmujący Mattia Bottolo po zwycięstwie nad Belgami w ćwierćfinale.

Bottolo w wyjściowej szóstce włoskiej ekipy zastąpił nominalnego podstawowego przyjmującego Daniele Lavię, który doznał poważnego urazu w trakcie przygotowań do mundialu. 25-latek dobrze się jednak odnalazł w nowej sytuacji i stanowi silny punkt drużyny.

- Na początku turnieju mieliśmy rozmowę, w trakcie której powiedzieliśmy sobie, że musimy zachowywać się tak samo, jak w mistrzostwach świata w 2022. Chcieliśmy myśleć o sobie jak o outsiderach, a nie faworytach. Dzięki temu jesteś w stanie w pełni skoncentrować się na tym, co robisz na parkiecie. To klucz do zbudowania mocnego zespołu – dodał przyjmujący.

Mecz Polska - Włochy. Okazja do rewanżu za ostatni finał mistrzostw świata 

W półfinale dojdzie do powtórki finału ostatniego czempionatu globu. W decydującym o złocie spotkaniu trzy lata temu w katowickim Spodku Włosi pokonali Biało-Czerwonych 3:1. Będzie to okazja do rewanżu dla wicemistrzów olimpijskich za tamto spotkanie, jednak Italia również ma rachunki do wyrównania – finał tegorocznej edycji Ligi Narodów, w którym to zespół trenera Nikoli Grbica triumfował 3:0.

- Na pewno będzie to okazja do rewanżu, bo jednak ten finał przegraliśmy i tam, myślę, że dużej walki nie było. Mam po prostu nadzieję, że tym razem będzie bardziej zacięta rywalizacja – przyznał włoski atakujący o polskich korzeniach Kamil Rychlicki, który w nowym sezonie będzie występował w Zaksie Kędzierzyn-Koźle.

W kategorii rewanżu sobotniego spotkania nie rozpatruje jednak kapitan Włochów Simone Giannelli

- Czekam na półfinał. To nie jest żadna zemsta. Po prostu często gramy w finałach, raz wygrywa jeden zespół, raz drugi – zaznaczył rozgrywający.


Włosi wiedzą, że w półfinale czeka ich wyjątkowo trudne zadanie.

- Zdajemy sobie sprawę, że półfinał to tylko jeden mecz i nie da się nic przewidzieć – powiedział Bottolo.

- Myślę, że kolejny mecz będzie wyglądał inaczej. Polska to najlepsza drużyna w tym momencie, do tego ma bardzo szeroki skład – ocenił trener Włochów Ferdinando De Giorgi.

Z trenerem zgodził się środkowy Roberto Russo.

- Dla mnie Polska to aktualnie najlepszy zespół na świecie i świetnie będzie się z nią zmierzyć. A półfinał oznacza, że stawka jest wyjątkowo wysoka – uważa Russo.


Półfinały zaplanowano na sobotę, Polacy zagrają z Włochami o godz. 12.30. W drugiej parze Bułgaria spotka się z Czechami (8.30). Decydujące pojedynki - w niedzielę.

Polskie Radio na MŚ siatkarzy

MŚ siatkarzy na Filipinach są relacjonowane na antenie Polskiego Radia. Naszym specjalnym wysłannikiem jest Cezary Gurjew, który prosto z Manili przekazuje najświeższe informacje. Jego relacji można słuchać na antenie radiowej oraz śledzić na naszym portalu.

Czytaj także:

Źródło: PAP, PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

Wróć do strony głównej