O co chodzi w sprawie Pegasusa? Wyjaśniamy krok po kroku
Czym jest Pegasus i dlaczego wywołuje tak wiele kontrowersji? Dlaczego komisja śledcza chce przesłuchać Zbigniewa Ziobrę i co udało jej się ustalić w sprawie zakupu tego systemu? W tym artykule przybliżamy całą sprawę oraz wyjaśniamy, dlaczego temat Pegasusa wciąż powraca do debaty publicznej.
2025-09-29, 10:36
Czym jest Pegasus?
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Jak jest cel komisji śledczej ds. Pegasusa?
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r.
Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Według przekazanych dotąd m.in. przez NIK informacji, Pegasusa zakupiono jesienią 2017 r. dla CBA, ze środków w zasadniczej części (25 mln zł) z Funduszu Sprawiedliwości.
Komisja śledcza ds. Pegasusa została utworzona decyzją Sejmu w styczniu 2024 roku. Na jej czele od początku stoi Magdalena Sroka z PSL, wcześniej związana z ugrupowaniem Jarosława Gowina. Funkcje zastępców przewodniczącej pełnią obecnie: Joanna Kluzik-Rostkowska (KO), Tomasz Trela (Lewica), Sławomir Ćwik (Polska 2050) oraz Przemysław Wipler (Konfederacja).
Łącznie w składzie komisji zasiada 10 posłów. Oprócz kierownictwa są to reprezentanci Koalicji Obywatelskiej - Witold Zembaczyński, Patryk Jaskulski i Mateusz Bochenek - a także dwaj przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości: Mariusz Gosek oraz Sebastian Łukaszewicz.
Dlaczego komisja śledcza chce przesłuchać Zbigniewa Ziobrę?
Komisja śledcza chce przesłuchać Zbigniewa Ziobrę w związku z wykorzystywaniem w Polsce oprogramowania Pegasus do inwigilacji m.in. przeciwników politycznych. Miało do tego dochodzić w czasie, gdy był on ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym.
W ujawnionych materiałach dotyczących finansowania zakupu systemu Pegasus z Funduszu Sprawiedliwości znalazła się korespondencja z 2017 r., w której ówczesny szef CBA Ernest Bejda wystąpił do Ziobry o przekazanie 25 mln zł. Przelew został zatwierdzony na podstawie umowy podpisanej przez wiceministra Michała Wosia, działającego pod zwierzchnictwem Ziobry.
Zbigniew Ziobro twierdzi, że komisja działa nielegalnie
Były minister uważa, że komisja działa nielegalnie, uzasadniając to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub.r. stwierdzającym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji jest niekonstytucyjna. W marcu ub.r. Sejm podjął jednak uchwałę, w której stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy".
Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm, wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Rząd wskazuje, że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Jak dodano, "nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony".
Ponadto wniosek komisji śledczej dotyczący doprowadzenia Ziobry na przesłuchanie komisji ocenił Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo w sprawie Pegasusa. Ustalono, że komisja wykorzystała wszystkie przewidziane w procedurze karnej środki w celu przesłuchania posła, a wielokrotne wnioski o nałożenie kar pieniężnych okazały się bezskuteczne, co uzasadnia odstąpienie od zasady nietykalności cielesnej w przypadku jego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa. Do tej pory Ziobro łącznie osiem razy nie stawił się dobrowolnie na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.
- Przesłuchanie Zbigniewa Ziobry. Śliwka: oni się wystawiają na śmieszność
- Bogdan Święczkowski grozi policji. "Tego rodzaju wypowiedzi są bardzo niebezpieczne"
- Przymusowe doprowadzenie Ziobry. Szef MSWiA mówi, co zrobi policja
Źródło: Polskie Radio/PAP/nł