Zbigniew Ziobro na komisji śledczej ds. Pegasusa. Ruszyło przesłuchanie
Zbigniew Ziobro został doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Wcześniej poseł PiS został zatrzymany przez policjantów na lotnisku, po przylocie z Brukseli. To dziewiąta próba przesłuchania Ziobry, który uważa, że komisja jest nielegalna.
2025-09-29, 12:08
Zbigniew Ziobro na komisji śledczej ds. Pegasusa. Na przesłuchanie doprowadziła go policja
Służby zatrzymały i doprowadziły w poniedziałek byłego ministra sprawiedliwości i byłego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Przesłuchanie zaplanowano na godz. 10.30. Następnie poinformowano o przerwie w obradach do godz. 12.
Sąd wyraził zgodę na zatrzymanie polityka przez policję w celu doprowadzenia go na to posiedzenie. Po przylocie z Brukseli do Warszawy po godzinie 10, polityk został zatrzymany natychmiast po opuszczeniu samolotu.
Policja pod domem Ziobry w Jeruzalu
W poniedziałek po godzinie 6 policjanci ze Skierniewic, realizujący nakaz doprowadzenia Zbigniewa Ziobry przed komisję, pojawili się przed jego domem w Jeruzalu (woj. łódzkie). Funkcjonariusze podjęli próbę wejścia na posesję, która okazała się bezskuteczna. Kilkukrotnie używali domofonu, jednak nikt nie otworzył furtki ani nie odpowiedział przez wideodomofon. W tym czasie Zbigniew Ziobro przebywał w Brukseli.
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa chce przesłuchać Ziobrę od ponad roku. Do tej pory b. minister kilkukrotnie nie stawił się na jej posiedzeniach. W połowie września Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o ponownym zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji.
Zbigniew Ziobro uważa, że komisja działa nielegalnie, uzasadniając to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub.r. stwierdzającym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji jest niekonstytucyjna. W marcu ub.r. Sejm podjął jednak uchwałę, w której stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm, wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Doszło do sprzeczki
Na początku przesłuchania komisja odtworzyła nagranie, na którym Ziobro określał Pegasusa jako "konia, który ma skrzydła i lata". Następnie przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, omówiła działania rządu PiS w obszarze wymiaru sprawiedliwości. Jak podkreśliła, nie były to przypadkowe błędy, lecz świadoma strategia mająca na celu kontrolę państwowych instytucji. W tej samej sprawie głos zabrali kolejni członkowie komisji.
Na początku posiedzenia doszło także do słownej sprzeczki między przewodniczącą Magdaleną Sroką a przesłuchiwanym. Były minister sprawiedliwości wnioskował o wyłączenie wszystkich członków komisji z obrad. - Popełniacie państwo przestępstwo, spotkamy się na sali sądowej kiedyś. Naruszacie państwo powagę działań parlamentu - stwierdził. Jego wniosek przepadł w głosowaniu.
Ziobro: w zakupie Pegasusa miałem swój udział
- Moja obecność tutaj jest wyrazem szacunku dla państwa i chęci przeciwdziałania propagandzie. Prawda i propaganda chodzą różnymi ścieżkami i spotkać się nie mogą. (...) Pegasusa nie można wyjaśniać w atmosferze, która służy partyjnym rozgrywkom od momentu nielegalnego przejęcie nocą Telewizji Polskiej - mówił Zbigniew Ziobro.
Ziobro przyznał, że brał udział w zakupie Pegasusa i wyraził z tego dumę, zaznaczając, że narzędzie to było wykorzystywane m.in. do tropienia międzynarodowych grup przestępczych. - W zakupie Pegasusa miałem swój udział. I jestem z tego dumny. Do takich spraw, do wykrywania międzynarodowych szajek był on stosowany - wskazał polityk.
Czytaj także:
- Przesłuchanie Zbigniewa Ziobry. Śliwka: oni się wystawiają na śmieszność
- Bogdan Święczkowski grozi policji. "Tego rodzaju wypowiedzi są bardzo niebezpieczne"
- Przymusowe doprowadzenie Ziobry. Szef MSWiA mówi, co zrobi policja
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg