Starcie Ziobry ze Sroką. "Składam wniosek o wyłączenie wszystkich państwa z obrad"

Na początku posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa doszło do słownej sprzeczki między przewodniczącą Małgorzatą Sroką a Zbigniewem Ziobro. Były minister sprawiedliwości wnioskował o wyłączenie wszystkich członków komisji z obrad. - Popełniacie państwo przestępstwo, spotkamy się na sali sądowej kiedyś. Naruszacie państwo powagę działań parlamentu - stwierdził. Jego wniosek przepadł w głosowaniu.

2025-09-29, 12:30

Starcie Ziobry ze Sroką. "Składam wniosek o wyłączenie wszystkich państwa z obrad"
Trwa przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa.Foto: PAP/Marcin Obara

Starcie Ziobry ze Sroką. "Składam wniosek o wyłączenie wszystkich państwa z obrad"

Zbigniew Ziobro złożył wniosek o wyłączenie przewodniczącej komisji do spraw Pegasusa Magdaleny Sroki z obrad. Wniosek został odrzucony. Były minister sprawiedliwości uzasadniał to działanie odpowiedzialnością przewodniczącej za sposób organizacji pracy komisji. Odniósł się do zaprezentowanego wcześniej nagrania z konferencji prasowej z czasów, gdy był ministrem sprawiedliwości.

Wcześniej złożył wniosek o wyłączenie wszystkich członków komisji, ale okazało się, że przepisy nie przewidują takiej możliwości. - Uważam, że jesteście grupą osób, które działają nielegalnie, bezprawnie i do tego wyczerpujecie cechy przestępcze. Kiedyś będzie dalszy finał naszego spotkania, będziemy się spotykać na sali rozpraw, ale w innych rolach - powiedział Zbigniew Ziobro.

- Świadek nie może wykluczyć z posiedzenia całego składu komisji, w związku z tym składam wniosek formalny o przejście do głosowania w sprawie wniosku świadka o wykluczenie z udziału w posiedzeniu pani przewodniczącej - odpowiedział mu poseł Witold Zembaczyński.

Wniosek Ziobry upadł wszystkimi sześcioma głosami członków komisji obecnych na posiedzeniu. Po złożeniu wniosku były prokurator generalny skorzystał z możliwości swobodnej wypowiedzi.

Ziobro zatrzymany na lotnisku Chopina

Służby zatrzymały i doprowadziły w poniedziałek byłego ministra sprawiedliwości i byłego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Przesłuchanie Ziobry przez komisję śledczą ds. Pegasusa zaplanowano na godz. 10.30. Następnie poinformowano o przerwie w obradach do godz. 12.

Sąd wyraził zgodę na zatrzymanie polityka przez policję w celu doprowadzenia go na to posiedzenie. Po przylocie z Brukseli do Warszawy po godzinie 10, polityk został zatrzymany natychmiast po opuszczeniu samolotu.

Policja pod domem Ziobry w Jeruzalu

Po godz. 6 w poniedziałek policjanci ze Skierniewic realizujący nakaz doprowadzenia Ziobry przed komisję pojawili się przed domem b. ministra w Jeruzalu (woj. łódzkie). Funkcjonariusze podjęli jedną bezskuteczną próbę dostania się na posesję.

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa chce przesłuchać Ziobrę od ponad roku. Do tej pory b. minister kilkukrotnie nie stawił się na jej posiedzeniach. W połowie września Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o ponownym zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji.

Legalność komisji pod znakiem zapytania. Były minister powołuje się na TK

Były minister uważa, że komisja działa nielegalnie, uzasadniając to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub.r. stwierdzającym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji jest niekonstytucyjna. W marcu ub.r. Sejm podjął jednak uchwałę, w której stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm, wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg

Polecane

Wróć do strony głównej