W Lidze Mistrzów wciąż wierzą w Marciniaka. Polak poprowadzi mecz elity

Szymon Marciniak w ostatnim czasie podjął kilka kontrowersyjnych decyzji w Ekstraklasie, jednak czołowy polski arbiter cały czas cieszy się bardzo dużym zaufaniem UEFA. Sędzia poprowadzi kolejny w swojej karierze mecz Ligi Mistrzów.

2025-09-29, 13:39

W Lidze Mistrzów wciąż wierzą w Marciniaka. Polak poprowadzi mecz elity
Szymon Marciniak poprowadzi kolejny mecz Ligi Mistrzów. Foto: Emilia Krawczyk/REPORTER

Marciniak i spółka znów w grze

Szymon Marciniak pozostaje najlepszym polskim sędzią, lecz ostatnie tygodnie nie były dla niego łatwe na krajowym podwórku. 44-latek w meczach Ekstraklasy podjął dwie kontrowersyjne decyzje - najpierw nie podyktował rzutu karnego w meczu Legii z Radomiakiem, później zaś odgwizdał bardzo dyskusyjną jedenastkę, po której Raków Częstochowa zremisował z Lechem Poznań 2:2.

Fani "Kolejorza" byli wściekli na Marciniaka, jednak UEFA nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że Polak powinien prowadzić mecze w Lidze Mistrzów. W 2. kolejce fazy ligowej rozgrywek arbiter będzie rozjemcą w spotkaniu Borussia - Athletic Bilbao. Na liniach pomagać mu będą Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik, a rolę arbitra technicznego pełnić będzie Wojciech Myć.

Marciniak idzie po rekord

Niemiecko-hiszpańskie starcie będzie pierwszym, które w tym sezonie Champions League poprowadzi Marciniak, po raz pierwszy też poprowadzi mecz z udziałem ekipy z Kraju Basków. Polak zaczyna swój dwunasty sezon w europejskiej elicie, a w całej swojej karierze sędziował 56 spotkań Ligi Mistrzów.

44-letni arbiter na pewno z tyłu głowy ma fakt, że niebawem może zostać samodzielnym rekordzistą pod tym względem - w tym momencie goni Niemca Felixa Brycha, który może pochwalić się 69 spotkaniami.

Największym hitem 2. kolejki Ligi Mistrzów będzie wyjazdowy pojedynek Paris Saint-Germain z Barceloną Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego. Obie ekipy rozpoczęły trwające rozgrywki od zwycięstw, choć to mistrzów Francji było znacznie bardziej okazałe.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

Wróć do strony głównej