Zabijała karpie bez ogłuszenia? Wykładowczyni stanęła przed sądem
Przed krakowskim sądem zakończyła się pierwsza rozprawa w sprawie wykładowczyni Uniwersytetu Rolniczego, oskarżonej o znęcanie się nad zwierzętami. Hanna L., która miała ucinać karpiom głowy bez ogłuszenia, nie przyznała się do winy. Kolejna rozprawa w połowie października - informuje Radio Kraków.
2025-10-01, 10:48
Zabijała ryby podczas zajęć na uczelni. Wykładowczyni stanęła przed sądem
Sprawa oskarżenia Hanny L. sięga 2022 roku. To wtedy do sieci wyciekły nagrania zarejestrowane przez jednego z jej studentów. Widać na nich, jak kobieta, w czasie wykładu na Uniwersytecie Rolniczym, zabija karpie bez ogłuszenia. Sprawa trafiła do prokuratury z doniesienia fundacji Viva!, a kobiecie postawiono zarzuty znęcania się nad zwierzętami.
Na pierwszej rozprawie kobieta nie przyznała się do winy. Zeznawała, że jej zdaniem ryby nie mają świadomości, a ogłuszanie przynosi więcej szkód niż odcięcie głowy nożem - relacjonuje wypowiedzi kobiety reporterka Radia Kraków.
Śledczy chcą, by Hanna L. odpowiedziała za zabijanie z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt i wykorzystywanie ryb do celów edukacyjnych bez uzyskania zgody komisji etycznej. - Maksymalne zagrożenie z najsurowszego przepisu, z którego jest oskarżona, to kara do lat trzech więzienia - mówi sędzia krakowskiego sądu okręgowego Maciej Czajka.
- Oczywiście w grę wchodzą także łagodniejsze kary, na przykład kara grzywny, ograniczenia wolności. Sąd ma szerokie spektrum możliwości. W przypadku skazania będzie mógł także orzec zakaz wykonywania zawodu wobec oskarżonej, jeżeli uzna, że to jest konieczne - dodaje prawnik, cytowany przez Radio Kraków.
Hanna L. nie przyznaje się do winy. Uczelnia prowadziła postępowanie dyscyplinarne wobec kobiety, ale zostało ono umorzone.
Czytaj także:
- Chmielnik. Jakub S. miał rzucić psem o ziemię i poić go wódką. Zwierzę nie przeżyło
- Jaworzno. Policjanci odebrali właścicielce skrajnie zaniedbane psy
Źródło: Radio Kraków/mbl