Upadek taniej linii. Pasażerowie na lodzie

Tysiące pasażerów pozostawionych samym sobie na lotniskach, 400 osób z dnia na dzień bez pracy. Taki jest bilans nagłego upadku islandzkiej taniej linii lotniczej PLAY, która zawiesiła wszystkie operacje. Wyjaśniamy, co się stało i podpowiadamy, jakie prawa przysługują poszkodowanym klientom w walce o odzyskanie pieniędzy.

2025-10-01, 16:04

Upadek taniej linii. Pasażerowie na lodzie
Samolot PLAY. Foto: PLAY/materiały promocyjne

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Islandzki tani przewoźnik lotniczy PLAY z dnia na dzień zakończył działalność i odwołał wszystkie loty
  • Pasażerowie przewoźnika w ostatniej chwili dostawali wiadomości, że muszą "radzić sobie sami". Pracownicy zostali pozbawieni pracy bez ostrzeżenia
  • PLAY próbował podbić rynek tanimi lotami transatlantyckimi

Islandzki PLAY zalicza spektakularną kraksę

Tani przewoźnik PLAY wystartował w 2021 roku tanimi lotami transatlantyckimi. Ambicje były spore, a użycie Keflaviku jako lotniska przesiadkowego zdawało się dawać duże szanse na sukces. Położenie Islandii jest bowiem dogodne dla łączenia lotów z Europy do USA. 

Z czasem do oferty PLAY weszły również bezpośrednie loty wakacyjne oraz usługi wet lease (czyli dostarczanie innym przewoźnikom w pełni gotowych do pracy samolotów wraz z załogą i obsługą techniczną). To jednak nie wystarczyło i islandzki przewoźnik przynosił straty. 

🆘 Linia upadła, a ty jesteś za granicą?

Nie panikuj, działaj metodycznie. Oto checklista ratunkowa w 4 krokach.

Krok 1: Zastosuj chargeback

To Twój najpotężniejszy oręż, jeśli płaciłeś kartą. Natychmiast skontaktuj się ze swoim bankiem (telefonicznie lub przez aplikację) i złóż wniosek o chargeback za niewykonaną usługę. To najszybszy i najpewniejszy sposób na odzyskanie pieniędzy za bilet.

Krok 2: Sprawdź ubezpieczenie podróżne

Jeśli masz polisę, sprawdź w warunkach, czy obejmuje ona bankructwo przewoźnika. Jeśli tak, skontaktuj się z ubezpieczycielem.

Krok 3: Szukaj "taryf ratunkowych"

Sprawdź strony internetowe konkurencyjnych linii lotniczych w poszukiwaniu specjalnych, tańszych ofert dla pasażerów uziemionej linii.

Krok 4: Zgłoś roszczenie (z małą nadzieją)

Na końcu zapisz się na listę wierzycieli w postępowaniu upadłościowym. Szanse na odzyskanie pieniędzy tą drogą są niewielkie, ale formalnie warto to zrobić.

Straty okazały się na tyle poważne, że 29 września PLAY poinformował o zawieszeniu działalności. W komunikacie przekazał pasażerom, by zadbali o siebie informując równocześnie, że inne linie mogą stosować tzw. rescue fares (stawki ratunkowe) przy sprzedaży biletów. 

W komunikacie przewoźnik przypomniał też pasażerom, że jeżeli płacili kartą kredytową, to mogą użyć opcji "chargeback" do wycofania transakcji i odzyskania pieniędzy. Tych pasażerów, którzy kupili bilety za pośrednictwem touroperatorów skierował do podmiotów pośredniczących w sprzedaży. 

Przypomniano również o prawach wynikających z przepisów unijnych. 

🎫 Czym są "taryfy ratunkowe" (rescue fares) i gdzie ich szukać?

To niepisana zasada solidarności w branży lotniczej. Kiedy jedna linia upada, jej konkurenci (np. Wizz Air, Ryanair, easyJet, a w tym przypadku także Icelandair) często oferują specjalne, tanie bilety dla osieroconych pasażerów, aby pomóc im wrócić do domu. To dla nich szansa na zdobycie nowych klientów i dobry PR. Co robić? Natychmiast po ogłoszeniu upadku wejdź na strony internetowe innych linii latających na Twojej trasie i szukaj komunikatów lub specjalnych zakładek dla pasażerów upadłego przewoźnika.

Branża nie jest zaskoczona, pasażerowie i pracownicy tak

Branża lotnicza nie jest specjalnie zaskoczona nagłym zawieszeniem operacji lotniczych przez PLAY. Przewoźnik bowiem od dłuższego czasu przynosił straty, a kapitał własny miał już na poziomie mocno ujemnym. Wyniósł on ostatnio -81,5 mln dolarów. 

Co prawda jeszcze na początku września zarząd firmy entuzjastycznie informował o "mocnym zaufaniu inwestorów" i chwalił się emisją papierów dłużnych o wartości 23 mln dolarów. Emisja miała zapewnić dalsze finansowanie przewoźnika. 

W efekcie zakończenia działalności PLAY pracę straciło około 400 osób. Pasażerowie lotów, które się nie odbyły musieli na własną rękę organizować sobie powrót do domów, ponieważ przewoźnik de facto zostawił ich na lodzie. 

Czytaj także: 

Źródło: PolskieRadio24.pl/Andrzej Mandel

Polecane

Wróć do strony głównej