Donald Tusk w Kopenhadze. "Nie chcę psuć nastroju"
- Nasze ambicje nie mogą oznaczać, że będziemy nakładać na firmy kolejne obciążenia - oświadczył premier Donald Tusk. Szef polskiego rządu mówił na szczycie w Kopenhadze, że nie należy redukować emisji w tempie, z którym nie poradzą sobie przedsiębiorstwa.

Beata Płomecka
2025-10-01, 18:20
Tusk: nie zwiększajmy ambicji klimatycznych, gdy inni tego nie robią
Według Tuska, kolejne redukcje emisji dwutlenku węgla negatywnie odbijają się na przemyśle. - Nie chcę psuć tu dobrej atmosfery i dobrego nastroju, ale rzeczywistość jest bardzo brutalna. Nasze ambicje nie mogą oznaczać, że będziemy nakładać na firmy kolejne obciążenia, że z powodu Europy firmy tracą konkurencyjność na tle świata - oświadczył.
- Europa odpowiada za zaledwie 6 procent światowych emisji gazów cieplarnianych. Nie możemy stale redukować emisji w tempie, z którym żadna firma nie może sobie poradzić - dodał polski premier. Podkreślał, że Unia nie powinna zwiększać ambicji klimatycznych, kiedy inni na świecie tego nie robią.
Wcześniej polityk wskazywał, że Europa musi być samowystarczalna i konkurencyjna. Zaznaczył, że deregulacja i uproszczenie zasad działalności europejskich przedsiębiorstw to kwestia nie tylko rozwoju gospodarczego, ale również bezpieczeństwa.
- Tusk o deregulacji. "Odrobiliśmy naszą pracę domową"
- Tusk świętuje urodziny "babciowego". "To nie jest nasze ostatnie słowo"
Posłuchaj
Źródło: Polskie Radio/Beata Płomecka/ms