Janusz Korwin-Mikke zakłada kolejne partie. Chce wrócić do Sejmu

Janusz Korwin-Mikke kieruje już trzema partiami. Szykuje powrót

Po wykluczeniu z Konfederacji Wolność i Niepodległość w 2023 r. polityk działa na własną rękę, próbując odbudować swoją pozycję polityczną. Początkowo założył partię KORWiN - Konfederację Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Niepodległość. A we wrześniu zarejestrował Konfederację i Radykalną Prawicę. 

Jak twierdzi Korwin-Mikke, założenie dwóch kolejnych partii ma pomóc mu wrócić do Sejmu. - Radykalna Prawica jest potrzebna w celach technicznych, o których nie będę tu mówił. A Konfederacja ma służyć do startu w wyborach. Takie jest jej zadanie - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Politycy i eksperci nie dają Korwinowi-Mikke szans

Decyzja o zarejestrowaniu nowej partii pod nazwą Konfederacja wywołała oburzenie wśród polityków tego ugrupowania. - To podszywanie się - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł Przemysław Wipler. Z kolei wiceprzewodniczący klubu Konfederacji Michał Wawer podkreślił, że samo stworzenie partii nie jest sztuką, problemem będzie zebranie ponad 100 tys. podpisów potrzebnych do rejestracji list w całym kraju.

Eksperci oceniają, że Korwin-Mikke ma niewielkie szanse na samodzielny sukces i większe perspektywy miałby startując z list Grzegorza Brauna. Sam Korwin-Mikke nie wyklucza różnych scenariuszy. - Rozmawiamy z różnymi ludźmi, a z Grzegorzem Braunem mamy bardzo dobre stosunki. Do wyborów jest jeszcze bardzo dużo czasu - podsumowuje.

Czytaj także: 

• Legalizacji marihuany nie będzie. Rząd odcina się od wcześniejszych sugestii premiera
• Polacy ocenili Karola Nawrockiego. Przeważa jedna odpowiedź
• Nowy sondaż: KO wygrywa, ale Tusk nie ma powodów do zadowolenia

Źródło: Rzeczpospolita