480 mld zł rocznie. Tyle kosztowałby bezwarunkowy dochód dla Polaków
Bezwarunkowy dochód podstawowy, czyli pieniądze otrzymywane za sam fakt bycia obywatelem danego kraju, to idea przewijająca się od dłuższego czasu. Coraz głośniej wymieniana jest zwłaszcza w kontekście nasilającej się automatyzacji. Jeden z posłów zapytał resort finansów, czy w Polsce planowane jest takie rozwiązanie i zaproponował 1,3 tys. zł miesięcznie dla każdego.
2025-10-03, 13:37
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia w Polsce Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego (BDP)
- 480 mld złotych rocznie - tyle kosztowałby BDP przy założeniu, że każdy dorosły Polak dostaje co miesiąc 1,3 tys. złotych
- W odpowiedzi na interpelację posła Michała Kowalskiego wiceminister finansów Jurand Drop zwrócił uwagę, że wyniki eksperymentów z BDP są "niejednoznaczne"
480 mld zł za 1,3 tys. zł miesięcznie dla każdego
Bezwarunkowy dochód podstawowy w wysokości 1,3 tys. zł miesięcznie na każdego dorosłego obywatela kosztowałby 480 mld zł rocznie, stwierdził w odpowiedzi na interpelację Michała Kowalskiego (PiS) Jurand Drop, wiceminister finansów. Odpowiedź wiceministra została opublikowana na stronach Sejmu.
⚖️ BDP a 800 plus. Czym się różnią?
Choć oba programy polegają na dawaniu pieniędzy, różnice między nimi są fundamentalne.
Rodzina 800 plus
Dla kogo?
Tylko dla rodzin z dziećmi do 18. roku życia.
Warunki?
Tylko jeden: wiek dziecka.
Cel?
Wsparcie rodzin (choć miał też zwiększać dzietność).
System?
Działa obok innych zasiłków.
Dochód podstawowy
Dla kogo?
Dla każdego dorosłego obywatela.
Warunki?
Dostajesz go za sam fakt bycia obywatelem.
Cel?
Zapewnienie każdemu minimum egzystencji i uproszczenie systemu.
System?
Z założenia ma zastąpić większość innych świadczeń socjalnych.
- Ministerstwo Finansów nie planuje obecnie wprowadzenia rozwiązania, jakim jest bezwarunkowy dochód podstawowy. Należy zaznaczyć, że wprowadzenie BDP w wysokości 1300 zł miesięcznie dla każdego dorosłego obywatela Polski wiązałoby się z miesięcznym kosztem ok. 40 mld zł – rocznie blisko 480 mld zł. Taka kwota stanowiłaby ok. 75 proc. zaplanowanych dochodów budżetu państwa (zgodnie z ustawą budżetową na 2025 rok), a także ponad 12 proc. prognozowanego PKB - podał wiceminister finansów.
Dodał, że wprowadzenie takiego świadczenia "wiązałoby się prawdopodobnie z rezygnacją z innych, obecnie obowiązujących, świadczeń społecznych". Wymienił tutaj m.in. świadczenia rodzinne, dodatkowe świadczenia emerytalne (tzw. 13-sta i 14-sta emerytura) czy zasiłki z pomocy społecznej. Przy projektach i eksperymentach z BDP na świecie zwraca się uwagę na to, że wprowadzenie dochodu podstawowego wiązać się musi z likwidacją innych świadczeń społecznych, a korzyścią z tego jest uproszczenie systemu.
- Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że łączny koszt wszystkich pieniężnych świadczeń społecznych o charakterze pozaubezpieczeniowym (w tym, m.in. świadczenia wychowawczego 800+) to obecnie niespełna 200 mld zł, czyli ponad dwukrotnie mniej niż prognozowany koszt wprowadzenia BDP - dodał Drop.
🤖 Dlaczego w ogóle o tym rozmawiamy? 3 powody, dla których pomysł BDP powraca
Pomysł dawania pieniędzy "za nic" wydaje się szalony, ale stoi za nim poważna argumentacja. Debata o Bezwarunkowym Dochodzie Podstawowym (BDP) powraca z trzech głównych powodów:
Rewolucja AI i automatyzacja
Istnieje obawa, że sztuczna inteligencja i roboty zabiorą tak wiele miejsc pracy, że będziemy potrzebować nowego sposobu na dystrybucję bogactwa.
Uproszczenie biurokracji
Zastąpienie dziesiątek skomplikowanych i często stygmatyzujących zasiłków jednym, prostym przelewem dla każdego mogłoby być tańsze i bardziej efektywne.
Godność i wolność
Gwarantowany dochód daje ludziom poczucie bezpieczeństwa, co pozwala im podejmować lepsze decyzje życiowe, inwestować w edukację czy ryzykować założenie własnej firmy.
"Programy tego typu budzą obawy"
Wiceminister finansów ocenił także, w udzielonej odpowiedzi, że dotychczasowe testy BDP są niejednoznaczne.
- Jednocześnie programy tego typu budzą obawy związane z wysokimi kosztami (nieefektywność) oraz potencjalnymi skutkami makroekonomicznymi, takimi jak inflacja czy zmiany na rynku pracy, które trudno oszacować bez pełnoskalowych badań - stwierdził Jurand Drop w odpowiedzi na interpelację.
🤔 Czy ludzie przestają pracować, gdy dostają pieniądze "za darmo"?
Największą obawą przeciwników BDP jest to, że ludzie masowo rzucą pracę. Jednak dotychczasowe eksperymenty (m.in. w Finlandii, Kenii czy Kanadzie) tego nie potwierdzają. Główne wnioski są zaskakujące:
Minimalny wpływ na zatrudnienie
Większość ludzi nadal chce pracować dla lepszej pensji i samorealizacji. Negatywny wpływ na zatrudnienie jest minimalny.
Lepsze zdrowie psychiczne
Drastycznie poprawia się zdrowie psychiczne uczestników: spada poziom stresu, lęku i depresji.
Wzrost przedsiębiorczości
Zwłaszcza w biedniejszych społecznościach, BDP staje się kapitałem startowym do zakładania małych firm.
Lepsze wyniki dzieci w nauce
Stabilizacja finansowa rodziny przekłada się na lepsze wyniki edukacyjne dzieci.
Zwrócił on jednak uwagę na fakt, że dotychczasowe eksperymenty nie wykazują istotnego negatywnego efektu na rynek pracy i aktywność zawodową. Warto tu spostrzec przy tym, że w biedniejszych krajach dochód podstawowy w eksperymentach wpływał wręcz pozytywnie zwiększając przedsiębiorczość beneficjentów.
Czytaj także:
- Bezwarunkowy dochód podstawowy. Nowy projekt w Finlandii
- Zagrożeni automatyzacją pracownicy zrzeszają się w związki zawodowe. To wpływa również na inflację
- 7 lat tłustych. Polski rozwój "zdystansował największe państwa"
Źródło: PAP/Sejm.gov.pl/Andrzej Mandel