Spór o stanowiska w koalicji. Biedroń: kubeł zimnej wody dobrze zrobi

Włodzimierz Czarzasty ma zostać nowym marszałkiem Sejmu, z czym nie zgadza się część polityków Polski 2050 oraz PSL-u. - Mam wrażenie, że część posłów naszej koalicji rządzącej z innych ugrupowań, udała się do sklepu meblarskiego, o którym kiedyś mówił Szymon Hołownia i z tego sklepu meblarskiego nie chcą wyjść, bo bardziej zajmują się stołkami i meblowaniem, niż rządzeniem - powiedział europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń.

2025-10-10, 18:50

Spór o stanowiska w koalicji. Biedroń: kubeł zimnej wody dobrze zrobi
Przewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń . Foto: Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Najważniejsze w skrócie:

  • Zgodnie z umową koalicyjną Włodzimierz Czarzasty ma objąć stanowisko nowego marszałka Sejmu
  • Szymon Hołownia zapowiedział, że ustąpi ze stanowiska pod warunkiem, że Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz obejmie funkcję wicepremiera
  • Biedroń: apeluję do tych, którzy chcą dyskutować o nowych stołkach, aby się opamiętali

OGLĄDAJ. Przewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń gościem Kamila Szewczyka

Zgodnie z umową koalicyjną, w listopadzie nowym marszałkiem Sejmu powinien zostać Włodzimierz Czarzasty. Część posłów PSL-u oraz Polski 2050 jest sceptycznie nastawiona do tej kandydatury.

- Ja apeluję do tych, którzy podważają tę umowę, chcą dyskutować o nowych stołkach dla swoich kolegów i koleżanek, żeby się opamiętali. Taki kubeł zimnej wody dobrze zrobi, bo problemów do rozwiązania ta koalicja ma naprawdę bardzo wiele - skomentował Robert Biedroń.

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że był jednym z pięciu przedstawicieli koalicji, którzy złożyli swój podpis pod porozumieniem z listopada 2023 roku. - Nie wydarzyło się nic takiego, co miałoby sprawić, że będziemy się znów skupiali na długich negocjacjach o funkcje. Nie zamierzam tracić czasu, który można przeznaczyć na załatwianie dobrych rzeczy dla Polaków - mówił.

Posłuchaj

Przewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń o ustaleniach koalicyjnych (Rozmowa Polskiego Radia 24) 13:04
+
Dodaj do playlisty

Żądania Szymona Hołowni

Obecny marszałek Sejmu zapowiedział, że ustąpi ze stanowiska pod warunkiem, że Donald Tusk powoła na funkcję wicepremiera Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz. - Apeluję, szczególnie do Polski 2050, która szła do polityki, do wyborów, mówiąc, że to nie o stołki chodzi: kubeł zimnej wody na te gorące głowy i powrót do roboty, bo do zrobienia jest bardzo dużo - apelował Biedroń.

Polityk przewidywał również, co może się wydarzyć, jeśli Polska 2050 nie odpuści. - To będzie miała jeszcze mniej niż 1 procent w sondażach. Dzisiaj mają 1 procent, wyborcy odchodzą, bo są rozczarowani, są rozgoryczeni tym, że zamiast koncentrować się na rzeczach ważnych, na pracy, to się koncentrują na stołkach. Będą płacili za to cenę - przestrzegał.

Biedroń komentuje ambicje Hołowni

Lider Polski 2050 stara się o stanowisko w ONZ i odchodzi z ugrupowania, które założył w 2020 roku. - Szkoda, że Szymon to rozgrywa w taki sposób, bo gdyby wcześniej się zorientował, co chce robić, to być może i nasza koalicja miałaby się inaczej i jego szanse na tę tekę miałyby się inaczej - ocenił Biedroń.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 prawdopodobieństwo wyboru Szymona Hołowni na tę funkcję jest niewielkie. - Polaków brakuje w ONZ. Na kilkadziesiąt tysięcy stanowisk jest tylko ponad stu Polaków, a na najwyższych stanowiskach jest ich naprawdę bardzo mało, więc trzeba o to walczyć, chociaż szanse są bardzo małe - podsumował. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Kamil Szewczyk
Opracowanie: Dominika Główka

Polecane

Wróć do strony głównej