Nowe zjawisko w kosmosie. "Dziwne kręgi radiowe" większe niż Droga Mleczna
Astronomowie odkryli trzy kolejne gigantyczne "dziwne okręgi radiowe". Chodzi o zjawiska poznane stosunkowo niedawno - ledwie sześć lat temu - za to niezwykle zastanawiające i imponująco wielkie, o rozmiarach znacznie przewyższających Drogę Mleczną. Naukowcy uważają, że może to rzucić nowe światło na wiedzę o początkach galaktyk i gwiazd.
2025-10-12, 21:54
"Dziwne kręgi radiowe" w kosmosie
"Dziwne kręgi radiowe" (albo DKR) to tak naprawdę chmury namagnetyzowanej plazmy, które emitują fale radiowe o niskiej częstotliwości. Te, widziane w specjalnym spektrometrze, wyglądają jak okręgi. DKR są gigantyczne - osiągają średnice 10-20 rozmiarów Drogi Mlecznej, czyli rzędu milionów lat świetlnych.
Niedawno odkryte przez naukowców z Uniwersytetu w Mumbaju, przy współpracy z badaczami-amatorami z RAD@home Astronomy Collaboratory, dwa nowe DKR, należą do największych i emitujących najsilniejsze promieniowanie. Są także o tyle niezwykłe, że występują jako dwa przecinające się okręgi - to drugi taki przypadek w historii badań kosmosu - wskazuje brytyjskie Królewskie Towarzystwo Astronomiczne.

DKR to stosunkowo nowo poznane zjawisko kosmiczne, po raz pierwszy te struktury materii opisano bowiem w 2019 roku. Naukowcy zidentyfikowali dotychczas tylko sześć takich okazów, wciąż jednak nie wiedzą, jak one powstają. Do tej pory uważali, że "dziwne kręgi radiowe" są skutkiem fal uderzeniowych emitowanych przez pożerające się nawzajem czarne dziury, jednak nowe odkrycia sugerują, że za ich powstanie odpowiadają dżety - superwiatry magnetycznej plazmy wypływające ze spiralnych galaktyk, wokół których dotychczas obserwowano DKR.
Trzy zjawiska mają kształt pierścienia
J131346.9+500320, bo tak opisany został nowoodkryty DKR, pochodzi mniej więcej z czasów połowy wieku Wszechświata. Fakt, że został zaobserwowany oznacza, że jest to jedno z najodleglejszych, ale też z najstarszych DKR w historii badań.
Astronomowie znaleźli także dwa inne obiekty - galaktykę o średnicy blisko trzech milionów lat świetlnych, której jeden z dżetów zakrzywia się niczym odpychany, a następnie wywołuje "spektakularny" pierścień fal radiowych o średnicy około 100 tys. lat świetlnych - pisze Królewskie Towarzystwo Astronomiczne, oraz inną galaktykę, rozciągającą się na 1,4 miliona lat świetlnych, której dżet także wywołuje DKR o średnicy ok. 100 tys. lat świetlnych.
Czytaj także:
- Są nowe dane na temat wczesnych galaktyk. Naukowcy zaskoczeni
- Odkryto najdalszą i najstarszą galaktykę we Wszechświecie
Wszystkie te obiekty leżą w stosunkowo zatłoczonym sektorze przestrzeni kosmicznej, w klastrze galaktyk o masie około 100 bilionów Słońc. Naukowcy są więc zdania, że strumienie plazmy produkowane na obrzeżach galaktyk oddziałują z innymi gorącymi, namagnesowanymi cząstkami w ich rejonie, dzięki czemu powstają owe "dziwne kręgi radiowe".

Czytaj także:
- Naukowcy odkryli w kosmosie samotnego giganta. Pożera ogromne ilości materii
- Dwa punkty rozświetlą październikowe niebo. Komety zbliżają się do Ziemi
- Krater, który zmienia historię Księżyca. Co odkryli naukowcy?
Źródło: Royal Astronomical Society/ mbl