Henryk Wisner. "W pracy badacza najważniejsze są pasje"
Henryk Wisner był jednym z najwybitniejszych polskich historyków, zajmujących się dziejami Rzeczypospolitej Obojga Narodów oraz autorem kilkudziesięciu książek i artykułów naukowych. Swoją ogromną wiedzą wielokrotnie dzielił się również ze słuchaczami Polskiego Radia.
2025-10-13, 12:00
Henryk Wisner przyszedł na świat 25 sierpnia 1936 roku. Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Warszawskim, tu także się doktoryzował (1967) i habilitował (1972). Tytuł profesora zwyczajnego otrzymał w 1994 roku. Związany był z Instytutem Historii Polskiej Akademii Nauk, przez wiele lat przewodniczył założonej przez siebie Komisji Lituanistycznej w tej instytucji.
Specjalizował się w dziejach Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów za czasów panowania władców z dynastii Wazów. Był autorem ponad 70 publikacji naukowych. Do najpopularniejszych należą: "Dysydenci litewscy wobec wybuchu wojny polsko-szwedzkiej (1655-1660)", "Z lat potopu", "Kircholm 1605", "Rokosz Zebrzydowskiego", "Unia. Sceny z przeszłości Polski i Litwy", "Król i car. Rzeczpospolita i Moskwa w XVI i XVII wieku", "Litwa. Dzieje państwa i narodu" oraz biografie Zygmunta III Wazy, Władysława IV czy hetmana Janusza Radziwiłła.
Historyk niejednokrotnie stawiał śmiałe tezy, które odbiegały od interpretacji przyjętych w historiografii. Walczył z czarną legendą króla Zygmunta III i przeciwstawiał się powszechnym opiniom wysoko oceniającym panowanie Władysława IV. Badacz zasłynął przede wszystkim jako obrońca hetmana wielkiego litewskiego Janusza Radziwiłła, który w czasie potopu przyjął szwedzką protekcję.
"Mama nam czytała na głos"
Henryk Wisner wielokrotnie zasiadał przed mikrofonem Polskiego Radia, by dzielić się swoją wiedzą ze słuchaczami. Historyka można było usłyszeć m.in. w audycjach "Na historycznej wokandzie" czy "Kronika dwóch tysiącleci". Z kolei dzieje współczesnego państwa litewskiego przybliżył w "Dźwiękowym przewodniku po historii najnowszej".
W Archiwum Polskiego Radia zachowały się również nagrania, w których to wybitny historyk był głównym bohaterem. W wywiadzie przeprowadzonym przez red. Andrzeja Sowę w 1997 roku dystansował się od określeń "naukowiec" i "uczony".
- To brzmi strasznie poważnie, strasznie sucho – mówił Henryk Wisner. - Wydaje mi się, że te określenia ukrywają to, co jest najważniejsze w pracy badacza, czyli pasje.
Jako badacz dziejów Litwy opanował niełatwy język litewski. - Wydaje mi się trochę niestosowne, żeby badać przeszłość jakiegoś kraju, nie znając jego języka - mówił w audycji. - Istnieje powszechna opinia, że język litewski jest trudny. Natomiast wydaje mi się, że ma on bardzo logiczną gramatykę, a wymowa jest dość prosta, przynajmniej w porównaniu z angielskim.
Posłuchaj
Historyk zdradził, że zainteresowanie XVII-wieczną Rzeczpospolitą zawdzięcza rodzicom i, jak wiele osób, "Trylogii" Henryka Sienkiewicza.
- W moim domu, kiedy jeszcze nie umiałem czytać, po kolacji wszyscy siadaliśmy i mama nam czytała na głos. Pierwszą książką, jaką pamiętam, był "Potop". I podejrzewam, że jeśli odrzucić teorię, że mam to zakodowane w genach, to pewnie to spowodowało zafascynowanie tym rzeczywiście barwnym światem – słyszymy w audycji z 1997 roku.
"Studiowanie historii jest trochę niepoważne"
Rodzice nie tylko rozbudzili w młodym Henryku zamiłowanie do historii, lecz także namówili go, by rozpoczął studia na tym kierunku. Sam bowiem nie był do tego przekonany.
- Wstyd się przyznać, ja bardzo chciałem iść na ten kierunek, ale wydawało mi się, że studiowanie historii jest trochę niepoważne – przyznawał wybitny historyk.
Ukończył więc studia na Wojskowej Akademii Technicznej, ale chciał kształcić się dalej. Zastanawiał się nad studiami medycznymi. - Rodzice mnie przekonali, że może jednak bym poszedł na historię. Bardzo jestem im wdzięczny.
Posłuchaj
Historyk zmarł 29 września 2025 roku, miesiąc po 89. urodzinach. Został pochowany 13 października na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.
Źródło: Polskie Radio/th