Związki partnerskie sukcesem rządu? "Ludzie tego nie kupią"

Najważniejsze informacje w skrócie:

• Koalicja wypracowała porozumienie dotyczące formalizacji związków partnerskich
• Szczegóły projektu mają zostać przedstawione w piątek
• Paulina Matysiak z Razem uważa, że będzie ono rozczarowujące dla części wyborców KO

OGLĄDAJ. Paulina Matysiak gościnią Rocha Kowalskiego

Projekt ustawy dotyczącej związków partnerskich to efekt trwających kilka miesięcy rozmów między Lewicą a Polskim Stronnictwem Ludowym. O osiągnięciu porozumienia poinformowały w środę przedstawicielki tych ugrupowań - Urszula Pasławska i Katarzyna Kotula.

Paulina Matysiak z partii Razem zwróciła uwagę, że nie jest jasne, jakie zapisy znajdą się w projekcie i czy będzie on zaaprobowany przez prezydenta. - Na razie  mamy szumnie zapowiadane porozumienie między Nową Lewicą a PSL. Jak to się skończy? Trudno powiedzieć. Natomiast, czy to jest sukces po tych dwóch latach? Śmiem wątpić - powiedziała.

Posłanka uważa, że osiągnięte porozumienie nie będzie satysfakcjonujące dla tych wyborców, którzy tę sprawę traktowali bardzo poważnie i priorytetowo. - Ludzie tego po prostu nie kupią. Nie można im opowiadać, że to są związki partnerskie, które tak naprawdę związkami partnerskimi nie są. I nie można tego po prostu odbębniać jako swojego sukcesu, bo to nie jest żaden sukces. To jest po prostu markowanie pewnych działań - oceniła. Paulina Matysiak przyznała, że "w tej koalicji po prostu jest trudno część tematów wypracować wspólnie". - Partie, które tworzą koalicję mają różne programy, mają różne podejście, także do tematu związków partnerskich, ale też innych. No, ale chyba lepiej trochę dłużej popracować i wypracować satysfakcjonujące rozwiązanie, niż kończyć te tematy na jakichś półśrodkach - stwierdziła.

Posłuchaj

Paulina Matysiak z Razem gościnią Rocha Kowalskiego (24 Pytania - Rozmowa Polskiego Radia 24) 19:34

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Dwa lata rządu. "Miło już było"

Paulina Matysiak, komentując dwa lata rządu, oceniła, że "miło już było". - Teraz będzie trudniej, będą pojawiały się osoby, które będą przychodziły z konkretnymi sprawami, ze swoimi tematami, z postulatami, które miały być zrealizowane, a nie zostały zrealizowane, czy gdzieś ten proces się wlecze i trochę końca w niektórych przypadkach nie widać - powiedziała. Posłanka Razem uważa, że część koalicji rządzącej pierwsze dwa lata potraktowała jako rozgrzewkę. - Za chwilę wybory prezydenckie, będziemy mieli naszego prezydenta i wtedy cała naprzód, nawiązując do hasła wyborczego Rafała Trzaskowskiego. No i okazało się, że nie wypaliło - podkreśliła.

W najbliższy piątek odbędzie się konferencja prasowa, podczas której zostaną przedstawione szczegóły projektu ustawy o związkach partnerskich. W ubiegłym tygodniu prezydent Karol Nawrocki zapowiedział w wywiadzie dla "Wprost", że "z całą pewnością nic, co jest quasi-małżeństwem", nie może liczyć na jego wsparcie.

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Paweł Michalak