Minister ds. służb: musimy być przygotowani na uderzenie rakietowe
Minister Tomasz Siemoniak ostrzegł, że Rosja zmienia metody działania i coraz częściej wykorzystuje "agentów jednorazowego użytku". W rozmowie z Money.pl wskazał, że Moskwa dąży do destabilizacji Polski, wywoływania napięć społecznych oraz testowania zdolności służb za pomocą aktów sabotażu i cyberataków. Szef służb specjalnych podkreślił też, że Polska musi być przygotowana na możliwe uderzenie rakietowe.
2025-10-16, 10:13
Rosja zmienia metody działania. Siemoniak: to nie jest już praca agenturalna
Minister koordynator ds. służb specjalnych Tomasz Siemoniak w rozmowie z Money.pl przyznał, że Polska obserwuje nowe formy zagrożeń ze strony Rosji i Białorusi. Jak podkreślił, działania służb rosyjskich ewoluowały - od klasycznego szpiegostwa po werbowanie tzw. agentów jednorazowego użytku przez internet.
- Zmieniły się formy działania służb rosyjskich. To nie jest już typowa praca agenturalna, wymiana mikrofilmów w skrytce pod kamieniem. Wykorzystuje się agentów jednorazowego użytku, ludzi werbowanych przez komunikatory internetowe bez bezpośredniego kontaktu, bez ograniczenia wieku. Motywacja jest oczywiście finansowa - powiedział Siemoniak.
Według ministra, Rosjanie dążą do destabilizacji sytuacji wewnętrznej w Polsce i wywoływania napięć polsko-ukraińskich. - Pierwsza fala aktów dywersji to próby podpalenia różnych obiektów budowlano-marketowo-handlowych. To pokazywało: jeśli to możemy, to i inne rzeczy możemy również zrobić. Większość sprawców to obywatele Ukrainy - wskazał.
Minister przypomniał również o "wybuchających paczkach", czyli próbach przemycania ładunków wybuchowych w przesyłkach kurierskich. Jak zaznaczył, to "element planu testowania, werbowania ludzi, orientowania się, do czego są zdolni".
Siemoniak przyznał, że współczesne zagrożenia obejmują także cyberataki. - To wyścig miecza i tarczy. Coraz więcej wydajemy na bezpieczeństwo, bo można zakłócić działanie fabryk, elektrowni. Wojna rosyjsko-ukraińska ma niewidoczny aspekt tego rodzaju działań i my musimy wyciągać z tego wnioski - dodał.
Priorytetem obrona powietrzna. "Musimy być przygotowani na uderzenie rakietowe"
Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa militarnego, Tomasz Siemoniak ocenił, że Polska powinna być gotowa na możliwy atak z powietrza. - Uważam, że musimy być przygotowani na uderzenie rakietowe czy dronowe niszczące infrastrukturę. Nawet na Ukrainie, mimo pełnoekranowej wojny, Rosja koncentruje się na niszczeniu infrastruktury energetycznej - zaznaczył. Jak dodał, "głównym celem działań Rosji jest wyrwanie Polski z Zachodu, stworzenie szarej strefy". Siemoniak ocenił, że rosyjska strategia zmierza do osłabienia więzi z NATO i wycofania wojsk amerykańskich z naszego kraju.
Minister zapewnił, że Polska jest dobrze przygotowana na wypadek zagrożenia z powietrza. - Od lat w scenariuszach NATO jest wspólne zarządzanie przestrzenią powietrzną. Przykład nocy z 9 na 10 września pokazał, że to działało - nie było problemu z sojuszniczymi samolotami, w Polsce są Patrioty - powiedział. Jednocześnie przyznał, że system antydronowy w Polsce dopiero powstaje. - Nie ma, ale będzie powstawał. Jeśli coś dobrego wynika z wrześniowego ataku, to to, że wszyscy się zabrali za drony. Także w UE: mur dronowy, pieniądze, projekty. Drony stały się istotnym elementem wojny rosyjsko-ukraińskiej. Musimy wyciągać wnioski - stwierdził.
Zmiany w służbach i większa kontrola nad sędziami
W rozmowie minister odniósł się także do planowanych reform w służbach specjalnych i sądownictwie. Zapowiedział m.in. projekt ustawy likwidującej CBA oraz wprowadzenie elektronicznych oświadczeń majątkowych. - Chcemy, żeby nie były na papierze, ale wypełniane tylko elektronicznie. To jest wśród priorytetów rządu - zaznaczył.
Siemoniak ujawnił również propozycję wprowadzenia kontroli sędziów mających dostęp do informacji niejawnych. - Proponujemy, żeby specjalni sędziowie kontrolowali sędziów na podstawie informacji dostarczanych przez służby specjalne. Nie może być tak, że ktoś z tak oczywistym portfolio zagrożeń jak (Tomasz - red.) Szmydt funkcjonuje w strukturach sądownictwa związanego z bezpieczeństwem narodowym i to nie jest kontrolowane - powiedział.
Jak podkreślił, planowane zmiany mają zwiększyć bezpieczeństwo państwa, a nie służyć celom politycznym. - To nie jest plan wygaszania, tylko racjonalny plan urealnienia zadań tej służby - dodał, odnosząc się do reformy CBA.
- Obronność, energetyka i rozwój infrastruktury. Tusk o strategii dla Polski
- Globalna gra dezinformacją. "To jedno z narzędzi wpływu na społeczeństwa"
- Polacy znów odwiedzają Rosję. Dyplomaci apelują: nie jedźcie tam
Źródło: Money.pl/nł