Tusk o braku ekstradycji Wołodymyra Ż. "Sprawa zamknięta"
Donald Tusk odniósł się do decyzji sądu dotyczącej braku zgody na ekstradycję do Niemiec Wołodymyra Ż., podejrzewanego o wysadzenie gazociągu Nord Stream 2. Premier ocenił wyrok sądu pozytywnie.
2025-10-17, 14:01
Brak ekstradycji Wołodymyra Ż. Tusk: słusznie
"Polski sąd odmówił ekstradycji do Niemiec Ukraińca podejrzewanego o wysadzenie Nord Stream 2 i zwolnił go z aresztu. I słusznie. Sprawa zamknięta" - przekazał Donald Tusk za pośrednictwem platformy X.
W piątek warszawski sąd okręgowy zwolnił Wołodymyra Ż. z aresztu. Nie wyraził również zgody na wydanie go stronie niemieckiej. Tamtejszy Federalny Trybunał Sprawiedliwości wydał za Ukraińcem Europejski Nakaz Aresztowania. Nie zostanie on jednak zrealizowany.
"Jest pan wolny"
- Jest pan wolny - takie słowa usłyszał Wołodymyr Ż. od sędziego Dariusza Łubowskiego. - Wniosek władz niemieckich o wydanie Wołodymyra Ż. nie zasługuje na uwzględnienie. Należy z całą mocą podkreślić, że przedmiotem niniejszego postępowania nie jest ustalenie, czy ścigany dopuścił się zarzucanego mu przez stronę niemiecką czynu, a jedynie, czy czyn takowy może stanowić podstawę do wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania - wyjaśnił.
Sędzia podkreślił, że strona niemiecka przesłała jedynie podstawowe informacje, dotyczące czynu Wołodymyra Ż. Wobec tego polski sąd nie dysponował żadnymi dowodami źródłowymi. - Dokumenty czy informacje przesłane przez stronę niemiecką, dotyczące samego czynu, zmieścić można na jednej stronie papieru A4 - mówił. Stronom przysługuje odwołanie od decyzji sądu okręgowego. W takim przypadku sprawa trafi do sądu apelacyjnego.
Obrońca Wołodymyra Ż. mec. Tymoteusz Paprocki stwierdził jeszcze przed rozprawą, że "żaden obywatel Ukrainy nie może stawać pod zarzutami, czy finalnie być skazanym za jakiekolwiek działania wymierzone przeciwko Rosji".
Niemcy podejrzewają go o wysadzenie Nord Stream
Strona niemiecka podejrzewa Ukraińca o sabotaż konstytucyjny, zniszczenie mienia i zniszczenie gazociągu Nord Stream 2. Miało to miejsce siedem miesięcy po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Mężczyzna został zatrzymany 30 września.
Łącznie cztery nitki gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 zostały zniszczone 26 września 2022 roku. Sam Wołodymyr Ż. utrzymywał, że nie ma nic wspólnego z tymi wydarzeniami. Jak twierdził, w tym czasie przebywał w Ukrainie.
- Ekstradycja Wołodymyra Z. Znamy datę posiedzenia sądu w tej sprawie
- Wołodymyr Z. winny eksplozji Nord Stream 2? Siemoniak: niech Niemcy dostarczą dowodów
- Wysadzenie Nord Stream. ABW przeszukała mieszkanie Wołodymyra Z.
Źródło: Polskie Radio/egz