Kraków. Ktoś pozostawił hulajnogę 40 metrów nad ziemią. Trwają poszukiwania
Krakowska policja będzie szukać osoby lub osób, które na 40-metrowym filarze pomostu nad Wisłą umieściły hulajnogę. Służby apelują, by nie powtarzać takich wyczynów, bo mogą one stanowić poważne zagrożenie.
2025-10-17, 16:48
Hulajnoga kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Poszukiwanie sprawcy
W czwartek po południu ktoś zaparkował jednoślad na szczycie kładki łączącej Pychowice z Przegorzałami. Biegnie tamtędy magistrala wodociągowa, pomost jest całkowicie niedostępny dla pieszych i rowerzystów. Ktoś musiał włożyć sporo trudu, aby wspiąć się na szczyt kładki z ważącą około 30 kilogramów hulajnogą w ręku.
- Jednoślad musieli ściągać strażacy - wyjaśnia komisarz Piotr Szpiech z krakowskiej policji. - Hulajnoga finalnie została przekazana w ręce przedstawiciela firmy, do której należy - dodaje. Mundurowi mają ustalić, kto wniósł i pozostawił pojazd w tym miejscu. Będące właścicielem urządzenia przedsiębiorstwo ma złożyć zawiadomienie na policji.
Bolt: skandaliczna sytuacja
Po przyjęciu zawiadomienia oraz analizie materiałów śledczy zdecydują, pod jakim kątem będzie prowadzone postępowanie. Bolt, firma, do której należy hulajnoga, napisała w oświadczeniu: "Jesteśmy zdeterminowani, by wyciągnąć poważne konsekwencje wobec osoby, która to zrobiła i pociągnąć ją do odpowiedzialności". Zaistniałą sytuację nazwano "skandaliczną". Zapewniono, że spółka współprace z miastem i służbami w celu wyjaśnienia incydentu.
Służby apelują, by nie powtarzać takich wyczynów, bo mogą one stanowić poważne zagrożenie.
Źródło: Radio Kraków/ms