Atak na siedzibę PO. Krzysztof B. z zarzutami

Krzysztof B., podejrzany o atak na siedzibę Platformy Obywatelskiej, usłyszał dwa zarzuty: sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa poprzez próbę podpalenia oraz usiłowania naruszenia nietykalności cielesnej osoby interweniującej. Mężczyzna nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

2025-10-21, 16:19

Atak na siedzibę PO. Krzysztof B. z zarzutami
Krzysztof B. usłyszał dwa zarzuty . Foto: PAP/Leszek Szymański

Atak na siedzibę Platformy Obywatelskiej. Krzysztof B. usłyszał zarzuty

We wtorek 21 października zakończyło się przesłuchanie 44-letniego Krzysztofa B., który jest podejrzany o atak na siedzibę Platformy Obywatelskiej (PO). Jak przekazał na konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba, mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa, spowodowania pożaru, poprzez rzucenie butelką z zawartością cieczy i próbą podpalenia. Czyn ten zagrożony jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Drugi zarzut dotyczy usiłowania naruszenia nietykalności cielesnej osoby interweniującej w celu powstrzymania działania związanego z podpaleniem rozlanej substancji. - Czyn jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do lat 2. Mężczyzna rzucił odłamkami szkła w stosunku do osoby interweniującej, która go odepchnęła i próbowała uniemożliwić zapalenie substancji - poinformował prok. Skiba.

Krzysztof B. nie przyznaje się do winy

44-letni mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, które "niebezpośrednio opisywały zdarzenie, do którego doszło" - przekazał rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej. - Na pewno nie zakwestionował swojego pobytu na ulicy Wiejskiej. Był zdziwiony, że znajduje się tam kawiarnia. Był przekonany, że znajduje się tam tylko siedziba jednej z partii politycznych. W swoich wyjaśnieniach chyba dziesięciokrotnie podawał imię i nazwisko obecnego Prezesa Rady Ministrów - tłumaczył prok. Piotr Skiba. Prokurator skierował wniosek do sądu o zastosowanie wobec Krzysztofa B. tymczasowego aresztu na trzy miesiące.

Przypomnijmy, że w piątek 17 października dwóch mężczyzn miało podpalić budynek Biura Krajowego PO. Świadkiem zdarzenia był poseł KO Witold Zembaczyński. Według służb agresor był sam, jednak świadkowie wskazują na dwóch podejrzanych mężczyzn.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio/tw

Polecane

Wróć do strony głównej