Zatrzymanie walk na obecnych liniach frontu? Zełenski: rozsądny kompromis

Zatrzymanie walk. Kompromis, na który nie pójdzie Putin?

Podczas wizyty w krajach nordyckich ukraiński przywódca zaznaczył jednak, że wątpi, by Władimir Putin zgodził się na takie rozwiązanie.

We wtorek w oświadczeniu przywódców Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Polski oraz przewodniczących Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej poparto stanowisko amerykańskiego prezydenta Trumpa, że walki powinny zostać natychmiast wstrzymane, a obecna linia kontaktowa powinna stanowić punkt wyjścia do negocjacji. Dodano, że nadal obowiązuje zasada, iż granice międzynarodowe nie mogą być zmieniane siłą.

Europejscy liderzy są także przekonani, że Ukraina musi być w jak najsilniejszej pozycji - przed zawieszeniem broni, w jego trakcie i po ewentualnym wstrzymaniu ognia. Wzrosnąć musi też presja na rosyjską gospodarkę, dopóki Władimir Putin nie będzie gotowy do zawarcia pokoju.

Zełenski: Rosja odchodzi od dyplomacji, Ukraina potrzebuje pocisków Tomahawk

Wołodymyr Zełenski w swoim wystąpieniu w mediach społecznościowych we wtorek wieczorem mówił, że brak zgody na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk sprawia, iż Rosja traci zainteresowanie rozwiązaniami dyplomatycznymi.

- Im większe Ukraina ma możliwości związane z atakami dalekiego zasięgu, tym bardziej Rosja chce zakończyć wojnę. Ostatnie tygodnie to potwierdziły - oświadczył i dodał: "Linia frontu może wpływać na dyplomację".

• Spotkanie Trump-Putin się nie odbędzie? Prezydent USA: nie chcę zmarnowanego czasu

Źródło: Polskie Radio/ms