Dobre wieści dla polskich rybaków. Chodzi o połowy na Bałtyku
Dobra wiadomość dla polskich rybaków - będą mogli łowić więcej na Morzu Bałtyckim w przyszłym roku niż chciała tego Komisja Europejska. Tak wynika z porozumienia w sprawie limitów połowowych ministrów rolnictwa i rybołówstwa unijnych krajów w Luksemburgu. Negocjacje w tej sprawie trwały od poniedziałku.

Beata Płomecka
2025-10-28, 10:08
Limity połowowe na Bałtyku. Kraje UE osiągnęły porozumienie
Połowy szprotów zostały zwiększone o 45 procent, a śledzi o 15 procent na Bałtyku Centralnym. Ponadto nie będzie dalszych ograniczeń w przyłowach dorszy, choć Komisja Europejska domagała się drastycznych ograniczeń - ponad 63-procentowych redukcji na wschodnim Bałtyku i aż 84 procent na zachodnim. Przyłowy są przypadkowe, przy okazji połowów innych ryb, bo samych dorszy rybacy nie mogą łowić od 2019 roku.
Polska w tych negocjacjach powoływała się na dane naukowe i odrzucała argumenty Komisji, że zasoby rybne w Bałtyku są w katastrofalnym stanie, konieczne jest ich odtworzenie i stąd kolejne cięcia kwot połowowych. Polska przedstawiła dane doradztwa naukowego, które przeczyły czarnej wizji kreślonej przez Komisję Europejską. Wynikało z nich, że sytuacja na Morzu Bałtyckim nie jest aż ta zła. Gdyby propozycje KE zostały zatwierdzone, byłby to cios dla polskich rybaków.
"To dla nas sukces"
- Nasze postulaty, nasze oczekiwania zostały w większości uwzględnione. Możemy powiedzieć ze strony Polski, ze strony polskich rybaków, że jest to dla nas sukces. Ta decyzja jest bardzo dobra. Poinformujemy naszych rybaków na spotkaniach o tych wielkości kwot połowowych - powiedział Jacek Czerniak, wiceminister rolnictwa odpowiedzialny za sprawy rybołówstwa.
A w szczegółach sytuacja dla polskich rybaków wygląda następująco - dozwolone połowy szprotów w przyszłym roku zostały zwiększone do 60 tysięcy ton z ponad 200 tysięcy dla całego Bałtyku. Jeśli chodzi o śledzie to polscy rybacy będą mogli ich złowić 25 tysięcy ton w przyszłym roku, z puli prawie 100 tysięcy ton przyznanej dla wszystkich rybaków łowiących na centralnym Bałtyku.
Polskie Radio/Beata Płomecka