Bałtyk gwałtownie się ociepla, trwa wymieranie dorsza

- Bałtyk jest unikalnym morzem na tle świata, ale jest też wyjątkowo podatny na działania człowieka. Dlatego Polska może i powinna wiele zrobić, aby go chronić  - powiedziała w audycji "Zmiana klimatu" w Polskim Radiu 24 Olga Sarna, prezeska Zarządu Fundacji MARE. 

2024-12-04, 19:30

Bałtyk gwałtownie się ociepla, trwa wymieranie dorsza
Dorsz. W opinii wielu ekspertów ta ryba, która lubi zimne wody zniknie z Bałtyku z powodu zmian klimatu.Foto: shuttestock

Morze Bałtyckie jest największym na świecie zbiornikiem wody słonawej, która jest mieszanką wód słodkich i słonych. To unikalny ekosystem, który jest wyjątkowo podatny na negatywne zmiany wywołane przez człowieka. Woda staje się coraz bardziej słodka, dodatkowo następuje rozwarstwienie poziomów wody.

Wielkim problemem są miejskie i przemysłowe ścieki, a także sieci rybackie, których na dnie jest bardzo wiele. W Polsce już w roku 2009 podjęto pierwsze działania, aby je wyławiać z morza, ale wciąż brakuje metod recyklingu. 

Spora część Bałtyku ma tzw. "martwe strefy" (około 20 procent powierzchni dna), co było efektem braku tlenu w wyniku rozwoju glonów np. sinic, które miały zbyt dużo pokarmu ze ścieków, a wyższe temperatury morza pomogły w ich ekspansji. Kolejnym dużym zagrożeniem staje się mikroplastik odnajdywany w organizmach wielu stworzeń z tego morza.

Dorsz może nie przetrwać

- Temperatura wody w Bałtyku zmienia się, to ocieplenie następuję trzy razy szybciej niż średnia globalna. To powoduje zmianę warunków życia dla wielu gatunków. A najlepszych tego przykładem jest dorsz, którego w Bałtyku może docelowo zabraknąć. Nawet w tych chłodniejszych rejonach morza, na północy Szwecji, liczebność tego gatunku gwałtownie spada. To efekt przełowienia, ale głównie zmian klimatu, bo on lubi chłodne wody. W latach 70. XX wieku niektóre osobniki miały długość nawet 1,5 metra, a teraz te największe mają zaledwie 30 cm długości - wyjaśniała Olga Sarna.

REKLAMA

Posłuchaj

Olga Sarna o ochronie ekosystemów morskich (Zmiana klimatu) 22:19
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

W opinii ekspertki w przypadku dorsza na Bałtyku, mówimy o powolnym wymieraniu gatunku, ale nie dotyczy to populacji z Morza Północnego. Ten sprzedawany na Wybrzeżu, na ogół nie pochodzi z polskiego morza. Z powodu zmian klimatycznych szprot i śledź zdetronizowały dorsza, jako rybę najbardziej pospolitą. Dlatego dorsz może podzielić los jesiotra, który na stałe zniknął z wód Bałtyku.  

Ryby słodkowodne wracają do wód Bałtyku

Z drugiej strony, z powodu coraz bardziej słodkiej wody dostrzegana jest większa obecność w Bałtyku sandacza, mówi się też o możliwości pojawienia się w nim szczupaka i o postępującym odradzaniu się populacji makreli. Pojawiają się także gatunki inwazyjne przez spuszczanie wody balastowej statków, choć naukowcy spierają się co do konsekwencji dla Morza Bałtyckiego. 

- Bałtyk jest jednym z najmłodszych mórz na świecie i cały czas podlega zmianom. Niektóre są naturalnym procesem, a inne są efektem zmian klimatu. Dlatego na całym świecie trzeba ograniczać emisję CO2. Tym bardziej, że w skali globalnej, mówi się o podwyższenia poziomu wód, nawet o 1,5 metra w ciągu 100 lat. Trzeba być gotowym na te zmiany - mówiła Olga Sarna.  

REKLAMA

Trzeba już teraz planować ochronę nadmorskich miast

Ekspertka wyjaśniła, że choć jest ryzyko zalania wielu polskich nadmorskich miast z powodu zmian klimatu, to są dobrze znane technologie, które mogą pomagać je chronić, używane od stuleci np. w Holandii. Ale jest to związane z ogromnymi wydatkami. Już teraz trwają do tego przygotowania dla Trójmiasta, choć najbardziej zagrożony jest Hel, a sam półwysep może zostać wyspą


***

Audycja: "Zmiana klimatu"
Prowadząca: Marta Hoppe
Gość: Olga Sarna, prezeska Zarządu Fundacji MARE
Data emisji: 04.12.2024
Godzina emisji: 19.06

PR24

   

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej