Finał skandalu z kombinezonami. Forfang i Lindvik wracają na skocznię
Zawieszenie Johanna Andre Forfanga i Mariusa Lindvika, którzy zostali ukarani przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) po wydarzeniach na mistrzostwach świata, dobiega końca. Norwescy skoczkowie będą mogli wrócić do rywalizacji. Puchar Świata w skokach rusza w listopadzie.
2025-10-29, 14:07
Zawieszenie Forfanga i Lindvika dobiega końca
W czwartek 30 października Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zniesie zawieszenie nałożone na Johanna Andre Forfanga i Mariusa Lindvika. Zawodnicy zostali ukarani po marcowych mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Świat obiegły wówczas zdjęcia wykonane przez jednego z relacjonujących zawody dziennikarzy. Ekipa norweska została przyłapana na przerabianiu strojów. Zawodnicy skakali w nielegalnie zmodyfikowanych kombinezonach w konkursie indywidualnym na dużym obiekcie.
Tuż po MŚ zawieszonych zostało pięciu skoczków oraz sztab szkoleniowy z Magnusem Brevigiem na czele. Latem Robert Johansson, Robin Pedersen i Kristoffer Eriksen Sundal zostali oczyszczeni jednak z zarzutów. Przypadki Forfanga, Lindvika i ich trenerów rozpatrywano oddzielnie.
Skandal na mistrzostwach świata w Trondheim
W sierpniu FIS ogłosiła, że doszło do zawarcia ugody z zawodnikami. Skoczkowie przyznali się do naruszenia przepisów i zgodzili się na trzymiesięczne wykluczenie – z odliczeniem okresu tymczasowego zawieszenia w marcu. Ponadto na każdego z nich nałożono karę finansową w wysokości 2000 franków szwajcarskich.
Forfang i Lindvik odczuli ulgę. Wystartują w PŚ w Lillehammer
– Ostatnie miesiące były trudne i bolesne. Zamykamy ten rozdział. Mam nadzieję, że wszystkie strony mogą to już zostawić za sobą. Od dnia, w którym zawarli porozumienie, zauważyłem, że Marius odżył. Zazwyczaj jest cichy i spokojny, ale od tamtego momentu stał się zupełnie innym zawodnikiem. Johann z kolei przeszedł bardzo dużo. Został tatą. Zbudował dom. A jego ojciec zmagał się z nowotworem. Myślę, że decyzja FIS była dla niego ogromnym uczuciem ulgi. Słyszałem plotki, że przesłuchano ponad 50 osób. Przez cały czas ufaliśmy naszym zawodnikom, gdy mówili, że nie wiedzieli, co się wydarzyło 8 marca. Ale zaakceptowali fakt, że ponoszą obiektywną odpowiedzialność za sprzęt, z którego korzystali – powiedział Jan-Erik Aalbu, dyrektor sportowy norweskiej reprezentacji, cytowany na łamach dagbladet.no.
Lindvik został w Trondheim mistrzem świata na skoczni normalnej, ale FIS nie pozbawiła go medalu. Ponadto norwescy skoczkowie zdobyli brązowy krążek w konkursie drużynowym i brązowy w konkursie mieszanym (w obu z udziałem Lindvika i Forfanga).
Obydwaj skoczkowie do kolejnego sezonu przygotowywali się wraz z kolegami z reprezentacji dowodzonej przez nowego trenera Rune Velta. Pierwsze zawody Pucharu Świata w norweskim Lillehammer już 21 listopada.
- Terminarz PŚ w skokach narciarskich 2025/26. Kiedy skaczą Polacy?
- Czerwona kartka w skokach narciarskich. Co oznacza rewolucja?
- "Nieprzeciętny". Adam Małysz wskazał następcę Stocha
Źródło: dagbladet.no./skijumping.pl/PolskieRadio24.pl/ah