Błyskawiczna odpowiedź Rosji na decyzję Trumpa. Chodzi o broń jądrową
Rzecznik Kremla zaprzeczył, jakoby Rosja i USA prowadziły nowy wyścig zbrojeń. Jednocześnie wyjaśnił, że z punktu widzenia Moskwy ostatnie testy pocisku Buriewiestnik i torpedy Posejdon nie były próbami nuklearnymi, które naruszają porozumienia.
2025-10-30, 13:59
Wyścig zbrojeń Rosja-USA? Dmitrij Pieskow komentuje
W czwartek 30 października rzecznik przywódcy Rosji Władimira Putina, Dmitrij Pieskow wyraził pogląd, że Rosja i USA nie prowadzą nowego wyścigu zbrojeń. Zapowiedział, że Moskwa będzie działać symetrycznie w przypadku wznowienia przez inne kraje prób z bronią atomową.
- Jeśli któryś z krajów odejdzie od moratorium, Rosja także to zrobi - poinformował Pieskow. Komentarz rzecznika Putina odnosi się do deklaracji prezydenta USA Donalda Trumpa, który zapowiedział wznowienie prób amerykańskiej broni atomowej. Rosyjski polityk dodał, że ewentualna odpowiedź Rosji będzie symetryczna, ale, jak na razie, Rosja nie otrzymała od USA żadnych oficjalnych komunikatów w tej sprawie.
Rosja testuje pociski Buriewiestnik i torpedy Posejdon
Zdaniem Dmitrija Pieskowa przeprowadzone przez Rosję testy pocisku manewrującego Buriewiestnik oraz torpedy Posejdon nie były próbami nuklearnymi, które mogłyby naruszać obowiązujące porozumienia o zakazie testów z bronią atomową. Przedstawiciel Kremla przyznał także, że nie toczą się rozmowy z USA ws. kolejnego porozumienia o ograniczeniu strategicznych zbrojeń ofensywnych. W ostatnich dniach Kreml informował o zakończonych sukcesem testach torpedy o napędzie nuklearnym Posejdon oraz pocisku manewrującego Buriewiestnik.
Eksperci wojskowi ostrzegają
Jednak rosyjscy eksperci wojskowi ostrzegają przed jądrowym wyścigiem zbrojeń między Rosją i USA, a o początku procesu ich zdaniem świadczą ostatnie wypowiedzi Putina i Trumpa. Amerykański prezydent polecił przeprowadzenie prób jądrowych, a dyktator Rosji już prowadził próby odpowiednich rakiet i dronów.
Zdaniem ekspertów Stany Zjednoczone wiedzą, że muszą dozbroić, żeby nie pozostać w tyle za Rosją i Chinami. Ma to być odpowiedź Białego Domu na niedawne oświadczenia Władimira Putina, który chwalił się bronią o napędzie atomowym. Rosyjska amerykanistka Aleksandra Filipienko przypomniała także, że w Stanach Zjednoczonych oceniono, iż Kreml, prowadząc wojnę, wykorzystuje Ukrainę jak poligon doświadczalny dla uzbrojenia nowego typu. W jej ocenie dlatego Waszyngton chce przyspieszyć prace nad technologicznymi nowościami w kontekście uzbrojenia.
- Trump wznawia testy broni nuklearnej. Po raz pierwszy od ponad 30 lat
- Trump o wycofaniu wojsk z Europy. "Możemy je nieco poprzesuwać"
- Uderzenie Rosjan na Ukrainie. Wybrali newralgiczny punkt
Źródła: Polskie Radio/PAP/tw