Japonia chce rozmów z Koreą Północną. Liczy na przełom

Premierka Japonii Sanae Takaichi zaproponowała spotkanie z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, by zakończyć trwający od dekad spór o japońskich obywateli porwanych przez reżim w Pjongjangu. To pierwsza tak bezpośrednia inicjatywa nowej szefowej rządu, która zapowiada "konkretne rezultaty" i przełom w relacjach z Koreą Płn.

2025-11-03, 10:32

Japonia chce rozmów z Koreą Północną. Liczy na przełom
Sanae Takaichi i Kim Dzong Un. Foto: STR/AFP/East News/PAP/EPA/ VLADIMIR SMIRNOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

Premier Japonii chce się spotkać z przywódcą Korei Północnej

Agencja Kyodo poinformowała, że premierka Japonii Sanae Takaichi, która objęła urząd 21 października, ogłosiła w poniedziałek podczas spotkania w Tokio poświęconego kwestii uprowadzeń, iż jej rząd zaproponował władzom Korei Północnej zorganizowanie szczytu z przywódcą Kim Dzong Unem. Jak podkreśliła, zależy jej na szczerej rozmowie z północnokoreańskim liderem i "osiągnięciu konkretnych rezultatów".

- W trakcie mojej kadencji zrobię wszystko, aby dokonać przełomu i rozwiązać tę sprawę - zapewniła szefowa japońskiego rządu, cytowana przez agencję Kyodo.

W ubiegłym tygodniu Takaichi wraz z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem spotkała się z rodzinami ofiar porwań. Amerykański przywódca zadeklarował wówczas swoje wsparcie w dążeniu do rozwiązania problemu.

Porwania Japończyków przez Koreę Północną

Rząd Japonii oficjalnie uznaje 17 osób za uprowadzone przez Koreę Północną, choć - jak wskazują japońskie władze - rzeczywista liczba ofiar może być znacznie wyższa. Porwani mieli szkolić agentów Pjongjangu, ucząc ich języka i kultury Japonii.

Ostatni znaczący postęp w tej sprawie miał miejsce w październiku 2002 roku, kiedy po historycznych rozmowach ówczesnego premiera Japonii Junichiro Koizumiego z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Ilem do kraju wróciło pięcioro Japończyków. Wówczas reżim w Pjongjangu oficjalnie przyznał się do uprowadzenia 13 obywateli Japonii.

Od tamtej pory negocjacje pozostają w martwym punkcie. Korea Północna, z którą Tokio nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych, twierdzi, że kwestia porwań "została już rozwiązana".

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej