W KOWR "lecą głowy" po aferze CPK. Wiceminister potwierdza

Autorzy podcastu "W związku ze śledztwem" dowiedzieli się, że ze stanowisk w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa (KOWR) odwołano kilka osób. Ma to związek ze sprawą sprzedaży działki pod CPK, o czym poinformował dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierszewski.

2025-11-04, 12:31

W KOWR "lecą głowy" po aferze CPK. Wiceminister potwierdza
Dziennikarz Mariusz Gierszewski poinformował o zwolnieniach na stanowiskach kierowniczych w KOWR. Foto: Leszek Szymański/PAP

Zwolnienia w KOWR

"Lecą głowy w KOWR !!! W centrali odwołano p.o. dyrektora audytu, p.o. dyrektorkę kadr i kierowniczkę w warszawskim oddziale terenowym KOWR" - napisał na platformie X jeden z autorów podcastu "W związku ze śledztwem" Mariusz Gierszewski.

"Wg wstępnych ustaleń odwołana kierowniczka OT KOWR Warszawa miał ponad 4 miesiące przetrzymać pismo dotyczące działki pod CPK. Pełniący obowiązki dyrektorzy Biura Zarządzania Kapitałem Ludzkim oraz Kontroli Wewnętrznej zostali odwołani 30.10.2025" - dodał w odniesieniu do wpisu. 

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że łącznie może chodzić o cztery osoby zatrudnione w KOWR na stanowiskach dyrektorskich. 

Wiceminister potwierdza

Na antenie TVN24 do tej sprawy odnosił się wiceminister rolnictwa Adam Nowak. - Według mojej wiedzy część osób na średnich stanowiskach kierowniczych zostało zwolnionych. Nastąpiły zmiany kadrowe na szczeblu dyrektorskim w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa - poinformował potwierdzając doniesienia. 

- Chciałbym przypomnieć, w jakich warunkach powstawał KOWR. Rok 2017 - połączenie Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego. Wszyscy z pracowników tych dwóch agencji dostali wypowiedzenia. Powstaje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, w którym politycy PiS na stanowiskach kierowniczych byli panami życia i śmierci w wymiarze zawodowym - wskazał. 

Celowe działanie?

Dodał przy tym, że "opóźnienie", dotyczące pisma ws. działki pod CPK "widocznie nie było przypadkowe". Wiceminister nie chciał jednak mówić o szczegółach, ponieważ postępowanie jest w toku. 

Pytany o to, czy dyrektor KOWR i poseł PSL Henryk Smolarz może być spokojny o swoje stanowisko, Adam Nowak podkreślił, że ministerstwo oczekuje od niego przede wszystkim pełnego raportu na temat afery CPK, która - jak powiedział - dotyczy polityków PiS. - Łączenie mandatu posła z funkcją dyrektora generalnego KOWR z punktu widzenia prawnego jest możliwe - dodał. 

Czytaj także:

Źródło: X/TVN24/egz

Polecane

Wróć do strony głównej