11 listopada w II RP. Świętowano inaczej, niż robimy to dziś
Choć aż do 1937 roku 11 listopada nie był w Polsce oficjalnym świętem państwowym, w całym międzywojniu celebrowano w tym dniu odzyskanie niepodległości. Na ile ówczesne obchody różniły się od dzisiejszych form świętowania tej szczególnej rocznicy?
2025-11-10, 22:13
Czytaj także:
Cel: Belweder i Zamek Królewski
"Święto uwolnienia Polski od okupantów" – pod takim tytułem "Ilustrowany Kurier Codzienny" z 11 listopada 1919 roku relacjonował warszawskie obchody pierwszej rocznicy odzyskania niepodległości. "Z pola Mokotowskiego po odprawieniu mszy polowej ruszył pochód w kierunku Belwederu", czytamy. Po dotarciu na miejsce delegacja udała się do Józefa Piłsudskiego, Naczelnika Państwa, by "złożyć hołd" (z notatki obok wiemy, że Piłsudski był wówczas chory, miał powyżej 38 stopni, ale zdrowie powoli wracało). Delegacja pospieszyła również do Zamku Królewskiego, siedziby rządu (premier Ignacy Paderewski też był wtedy chory).
Znacznie więcej o "święcie wyzwolenia" 1919 roku pisał "Kurier Warszawski". Okazuje się, że uroczystości upamiętniające "dzień, w którym zajaśniał sztandar wolności" odbyły się wówczas 9 listopada, w niedzielę. 11 przypadał we wtorek, stąd sprawę przyspieszono, aby "dać najszerszym warstwom ludności pracującej możność uczestnictwa".
Marszałek Józef Piłsudski podczas obchodów Święta Niepodległości w Warszawie, 1926 r. Fot. NAC Od "Ducha, siły i sportu" po "Wiarę"
A uczestniczyć można było przede wszystkim jako widz, w cieniu sztandarów i transparentów, wielkiego pochodu. Marsz ten, kierujący się ku Belwederowi (tramwaje rzecz jasna zmieniły trasę), składał się z ośmiu części. Wśród nich oddział szwoleżerów, grupa "Duch, siła i sport", kolejarze, marynarze, pocztowcy (tu przygrywała orkiestra). W części pochodu ochrzczonej "Wiarą" maszerowało ramię w ramię "duchowieństwo rzymsko-katolickie, unici, kalwini, luteranie i rabinat". Byli też weterani powstania 1863 oraz, w grupie "Najjaśniejsza Rzeczpospolita" przedstawiciele ministerstw, Sejmu czy sądownictwa.
Ulice na trasie pochodu przybrane były w narodowe barwy, na wielu balkonach wystawiono "tarcze z orłem".
Podobne uroczystości miały wtedy miejsce choćby w Łodzi. Najpierw nabożeństwo, potem pochód, któremu towarzyszyły "tysiączne tłumy", a po południu (tak samo zresztą jak w Warszawie) "część kulturalno-rozrywkowa", w tym uroczysta akademia w salach rady miejskiej.
Marszałek Józef Piłsudski podczas obchodów Święta Niepodległości w Warszawie, 1928 r. Fot. NAC
Obchody Święta Niepodległości w Warszawie, 1928 r. Fot. NAC Konfetti prosto z ciężarówki
W mniej więcej takim formacie jak w 1919 roku II Rzeczpospolita obchodziła kolejne rocznice odzyskania niepodległości (dodajmy do tego rytuału jeszcze m.in. ceremonie wręczania Orderów Virtuti Militari dla bojowników o wolną ojczyznę).
Przy rocznicy dziesiątej, w 1928, fetowano rzecz jasna okazalej: odsłaniano pomniki (ogólne, na cześć niepodległości, ale i te poświęcone Piłsudskiemu), na polu Mokotowskim w Warszawie odbyła się wielka parada wojskowa ("w słońcu lśniły bagnety, migotały chorągwie i proporce, mieniły się szybujące samoloty"), Polskie Radio transmitowało uroczystość przy Grobie Nieznanego Żołnierza, na Starym Mieście zainscenizowano "misterium historyczne", w filharmonii i Teatrze Wielkim odbyły się koncerty i przedstawienia z udziałem politycznych elit. Stołeczny plac Saski nazwano (po dość jednak burzliwych miejskich obradach) placem Marszałka Józefa Piłsudskiego. W końcu: kina zapraszały na premiery filmów patriotycznych (wśród tytułów zaś: "Pan Tadeusz").
Pokazy historyczne na rynku Starego Miasta w Warszawie w przeddzień obchodów Święta Niepodległości, 1928 r. Fot. NAC Rzesze tych, którzy na warszawskich ulicach chcieli świętować 10. rocznicę wolności, mogły cieszyć się również specjalną iluminacją zabytkowych budynków czy "uciesznymi maszkarkami". Cóż to takiego było? "Przejeżdżały ulicami wielkie samochody ciężarowe z młodzieżą przebraną w stroje ludowe oraz z postaciami w groteskowych przebraniach z bibułki. Z samochodów tych sypało się na publiczność konfetti i leciały serpentyny (…). Nastrój był do wieczora wesoły i rozbawiony", relacjonowała prasa.
Ulotka okolicznościowa wydana z okazji 10. rocznicy odzyskania niepodległości. Fot. Polona/domena publiczna Jak (i kiedy) świętować niepodległość?
Świąteczność tego szczególnego dnia wynikała z przyczyn ideowo-emocjonalnych, gdyż oficjalnie 11 listopada bardzo długo nie otrzymywał sygnatury "święta państwowego". Sprawę jakoś ruszono dopiero w 1926 roku – na mocy okólnika wewnętrznego wydanego przez Józefa Piłsudskiego – pracownicy państwowi i uczniowie byli zwolnieni w tym dniu od zajęć i obowiązków. Na ustawę wprowadzającą 11 listopada Narodowe Święto Niepodległości trzeba było jeszcze czekać aż dekadę, do 1937 roku.
Obwieszczenie związane z nowo prowadzonym Narodowym Świętem Niepodległości, 1937 r. Fot. NAC Owszem, już w 1919 roku minister spraw wojskowych gen. Józef Leśniewski złożył wniosek o "ustanowienie święta narodowego na dzień 11 XI jako święta Wyzwolenia Polski". Ówczesny rząd jednak kierowany przez Ignacego Jana Paderewskiego wniosek ten odrzucił. Dlaczego? W grę, jak zwykle, wchodziły polityczne podziały (obóz Piłsudskiego kontra środowiska mu opozycyjne, z Narodową Demokracją na czele), argument, że walki o granicę odrodzonego państwa wciąż trwają, a nawet związany z politycznymi podziałami brak jednomyślności co do daty 11 listopada.
Obchody Święta Niepodległości w Warszawie, 1928 r. Fot. NAC Środowiska lewicowe na przykład skłaniały się również ku 7 listopadowi (utworzenie rządu lubelskiego pod przewodnictwem Ignacego Daszyńskiego). Z kolei środowiska narodowe wskazywały, obok 11 listopada 1918, na znaczenie 28 czerwca roku następnego, czyli podpisanie traktatu pokojowego wieńczącego konferencję w Wersalu.
Co więcej, targające II RP konflikty polityczno-społeczne i głębokie antagonizmy odciskały swoje piętno na obchodach odzyskania niepodległości. Działo się to zwłaszcza w 2. poł. lat 30. "W 1937 r. w Warszawie uczestnicy niepodległościowego pochodu zorganizowanego przez państwo i drugiego, prawicowego, wykrzykiwali do siebie obraźliwe hasła. Podobnie działo się w Krakowie i w Poznaniu, a w Łodzi młodzi endecy napadli na uczestników przemarszu, raniąc nożami dwie osoby", pisał w publikacji "Jak świętować Niepodległą?" historyk prof. Maciej Górny.
Obchody Święta Niepodległości w Warszawie, 1937 r. Fot. NAC
Obchody Święta Niepodległości w Warszawie, 1930 r. Fot. NAC Nabożeństwo, defilada, Belweder
Mimo tych podziałów i czasem gwałtownych sporów 11 listopada był w dwudziestoleciu międzywojennym tym dniem, kiedy Polska przypominała sobie i światu o odzyskaniu wolności. We wspomnianym 1937 roku w ramach Święta Niepodległości odbyła się choćby wielka "rewia wojskowa" ("przed marszałkiem Śmigłym-Rydzem przedefilowały karne szeregi wszystkich rodzajów broni oraz zwarte zastępy młodzieży"). Na Polu Mokotowskim natomiast, wciąż w znaczącym dla tego czasu militarnym duchu, uroczyście przekazano armii 20 samolotów zakupionych po zbiórce Funduszu Obrony Narodowej.
Delegacja ludności kaszubskiej podczas obchodów Święta Niepodległości w Warszawie, 1937 r. Fot. NAC
Obchody Święta Niepodległości w Poznaniu, 1935 r. Fot. NAC Rok później, w dwudziestolecie wolnej Polski, obszerna prasowa relacja w "Kurierze Warszawskim" z uroczystości w stolicy składała się z trzech głównych części: "nabożeństwo", "defilada", "hołd w Belwederze". Rytuał Narodowego Święta Niepodległości trwał zatem bez zmian.
Loża prezydenta RP podczas mszy polowej na Polu Mokotowskim, 1938 r. Fot. NAC
Warszawa, ul. Krakowskie Przedmieście udekorowana flagami w przeddzień rocznicy odzyskania niepodległości, 1937 r. Fot. NAC
Obchody Święta Niepodległości w Katowicach, 1936 r. Fot. NAC
Udekorowany gmach Belwederu z okazji Święta Niepodległości, 1937 r. Fot. NAC
Źródło: Polskie Radio/jp
Maciej Górny, "Jak świętować Niepodległą?", "Zeszyty do debat historycznych", Sulejówek 2019; Barbara Wachowska, "Od 11 listopada do 11 listopada, czyli spory o symboliczne święto niepodległości Polski", "Acta Universitatis Lodziensis. Folia Historica", 1995 (54); Piotr Podhorodecki, Anna Turza, "Pierwszy projekt ustanowienia dnia 11 listopada Narodowym Świętem Niepodległości", "Przegląd Historyczno-Wojskowy", R. 19, nr 1/2 (2018); prasa międzywojenna.