"Wielki Bu" w rękach służb. Został przekazany Polsce

Patryk M., znany pod pseudonimem "Wielki Bu", trafił już do Polski. W przyszłym tygodniu prokuratura z Lublina przeprowadzi czynności z jego udziałem - w tym ogłoszenie zarzutów i przesłuchanie w charakterze podejrzanego, poinformowano w serwisie X.

2025-11-06, 11:46

"Wielki Bu" w rękach służb. Został przekazany Polsce
Patryk M./ "Wielki Bu". Foto: Screen/YouTube/WielkiBuTV

"Wielki Bu" już w Polsce. Gdzie trafi?

Czynności związane z przewiezieniem "Wielkiego Bu" do Polski przeprowadzono około godziny 12.00 we wtorek. Jak dowiedziało się RMF FM, niemieccy funkcjonariusze mieli przywieźć mężczyznę na przejście graniczne w województwie zachodnio-pomorskim, gdzie przejęli go polscy policjanci. Później - jak podaje stacja - Patryk M. ma być umieszczony w szczecińskim areszcie. Według ustaleń, ma tam oczekiwać na zakończenie wszystkich formalności związanych z ekstradycją. Następnie ma zostać przetransportowany konwojem do Lublina, gdzie prokuratura postawi mu zarzuty.

We wtorek niemiecki sąd odrzucił zażalenie podejrzanego na decyzję o deportacji. Przekazanie M. stronie polskiej udało się również pomimo, że podejrzany złożył wniosek o azyl. Zarzuty, jakie ma usłyszeć Patryk M., obejmują m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu produkcję, przywóz, nabywanie, wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych.

Deportacja Patryka M. z Niemiec

O planie przekazania polskiej stronie Patryka M. poinformował w środę portal TVN24. Również w środę M. został przewieziony do zakładu karnego pod Rostockiem z Hamburga, gdzie był osadzony od września.

Patryk M. został zatrzymany 12 września na lotnisku w Hamburgu, skąd - jak informowała wówczas policja - planował udać się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mężczyzna był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Był poszukiwany w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Krajową w Lublinie w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.

Prokuratura informowała w przeszłości, że zarzuty, jakie ma usłyszeć Patryk M., obejmują m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej w okresie od lipca 2017 r. do 2018 r. w Polsce, Holandii i Hiszpanii, mającej na celu produkcję, przywóz, nabywanie, wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych (m.in. kokainy, amfetaminy, haszyszu, mefedronu). Ponadto Patryka M. dotyczyć ma też zarzut kradzieży z włamaniem do samochodu i przerobienia oznaczeń identyfikacyjnych w tym pojeździe.

Zdjęcia i znajomość "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim

M. znany jest m.in. z udziału we freak-fightowych galach MMA. W maju 2024 roku kontrowersje wywołało zdjęcie, które zrobił sobie w Biurze Edukacji Narodowej IPN z ówczesnym prezesem Instytutu, obecnie prezydentem RP Karolem Nawrockim. Zdjęcie opublikował w serwisach społecznościowych z podpisem: "Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć, jak się Karolowi szefuje w tej instytucji". Później opublikował też zdjęcie z Nawrockim przy kawiarnianym stoliku z podpisem: "Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać".

Czytaj także:

W czasie kampanii prezydenckiej media i część polityków krytykowały Nawrockiego za kontakty z M. jako "członkiem gangu sutenerów". Nawrocki, którego pasją jest boks, jesienią ub.r. powiedział "Rzeczpospolitej", że poznał M. kilkanaście lat wcześniej w sali bokserskiej, "walczyli ze sobą w formule sportowej - oficjalnie, w sali bokserskiej, w gronie wielu innych zawodników", a później przez wiele lat się nie widzieli.

Dodał, że nie odniesie się więc "do kwestii kryminalnych" i nie ma o nich pojęcia. Z kolei na platformie X Nawrocki napisał, że swoich przeciwników z ringu ceni za podjęcie walki, nie odpowiada jednak za ich życie pozasportowe.

Źródła: RMF FM/PAP/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej