Prokuratura stawia nowe zarzuty wobec Bąkiewicza. Dowodem jego wpisy w mediach
Robert Bąkiewicz otrzymał kolejne zarzuty. Prokuratura w Gorzowie Wielkopolskim oskarżyła go o pomówienie funkcjonariuszy publicznych oraz podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym i rasowym. Skrajny działacz środowisk narodowych pojawił się dziś w prokuraturze, stanowczo odrzucając postawione mu zarzuty.
2025-11-13, 15:44
Są nowe zarzuty wobec Bąkiewicza
Gorzowska prokuratura okręgowa poszerzyła listę zarzutów wobec Roberta Bąkiewicza. Mężczyzna podejrzany jest o znieważenie i pomówienie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej oraz usiłowanie nakłonienia ich do niedopełnienia obowiązków służbowych. Dwa najnowsze zarzuty dotyczą jego wpisów i wypowiedzi na portalach X i YouTube.
Bąkiewicz znieważył funkcjonariuszy publicznych
Pierwszy z nowych zarzutów dotyczy wpisu na portalu X z 3 lipca. Według prokuratora podejrzany pomówił funkcjonariuszy publicznych (w tym sędziów i prokuratorów) pisząc o nich, że "sprzedają i zdradzają Polskę" oraz dziennikarzy pisząc, że pełnią służalczą rolę dla "niemieckich panów". Prokurator uznał, że te stwierdzenia mogą poniżać w opinii publicznej funkcjonariuszy publicznych i dziennikarzy oraz narażać ich na utratę zaufania (art. 212 par. 2 k.k. w związku z art. 57a par. 1 k.k).
Drugi zarzut: nawoływanie do nienawiści wobec migrantów
Drugi z zarzutów to nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych (art. 256 par. 1 k.k.). Zdaniem prokuratury doszło do tego za pośrednictwem treści publikowanych przez podejrzanego od 19 czerwca do 18 lipca na portalach X i YouTube. W ocenie prokuratora posty i wypowiedzi tam zamieszczane wzbudzały u ich odbiorców uczucia silnej niechęci i wrogości wobec osób narodowości niemieckiej i migrantów.
Oskarżony zapowiada odwet
Bąkiewicz stawił się na wezwanie Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim w czwartek – jak informuje rzeczniczka Mariola Wojciechowska-Grześkowiak. Podejrzany nie przyznaje się jednak do postawionych mu zarzutów. - Oświadczyłem u prokuratora, że nie przyznaję się do winy, że postępowanie jest prowadzone w sposób intencjonalny i motywowany politycznie. Powiedziałem o tym, że mam nadzieję, że prokurator poniesie odpowiedzialność za uczestniczenie - w mojej ocenie - w przestępstwie, że to jest w mojej ocenie przestępstwo - naginanie prawa, wykorzystywanie swojej pozycji do tego, żeby stawiać mi zarzuty – mówił po wyjściu z prokuratury oskarżony.
Bąkiewicz objęty nadzorem policji. Postawiono mu 5 zarzutów
Na Bąkiewiczu ciąży obecnie pięć zarzutów. Niektóre z nich prokuratura uznała za czyny o charakterze chuligańskim, co powoduje, że dolna granica kary jest w ich przypadku podwyższona o połowę. Za najpoważniejsze z zarzutów grozi mu do trzech lat więzienia. Jako środek zapobiegawczy Bąkiewicza nadal obowiązuje dozór policji, obowiązek informowania o opuszczaniu miejsca pobytu i zakaz zbliżania się do polsko-niemieckich przejść granicznych na odległość mniejszą niż kilometr.
Czytaj także:
- Bąkiewicz na konferencji w szkole. Sprawę bada kuratorium
- Tusk o ataku na siedzibę PO. Nawiązał do słów Bąkiewicza
- PiS broni Bąkiewicza. "Miał prawo użyć mocniejszych słów"
Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL