Czechowice-Dziedzice. Wypadek w kopalni Silesia. Na górnika spadł kawałek skały
Do szpitala trafił 36-letni górnik pracujący w kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach po tym, jak został przygnieciony fragmentem skały. - W chwili wydobycia na powierzchnię, był przytomny - przekazał dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
2025-11-14, 20:15
Wypadek w kopalni Silesia. 36-latek przygnieciony kamienną bryłą
Do wypadku doszło w piątek po południu, gdy na jednym z chodników badawczych kopalni Silesia, ze stropu oderwała się kamienna bryła. Przygnieciony został 36-letni mężczyzna. Niezwłocznie ruszyła akcja ratunkowa. - W chwili wydobycia na powierzchnię, był przytomny - przekazał Polskiemu Radiu dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
Ranny mężczyzna doznał urazów wielonarządowych - relacjonowała w TVN 24 rzeczniczka prasowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Justyna Sochacka. Dodała, że niezwłocznie po wydobyciu na powierzchnię, mężczyzna został śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
Czytaj także:
- Katowice. Silny wstrząs w kopalni Murcki-Staszic. Był odczuwalny na powierzchni
- Metale ziem rzadkich z Polski. Główny Instytut Górnictwa ruszył z badaniami
Źródła: Polskie Radio/TVN24/mbl