Polska - Holandia. Tak grali Biało-Czerwoni. Kto zasłużył na pochwały? [OCENY]

Reprezentacja Polski po dobrym spotkaniu zremisowała z Holandią 1:1. Jak zagrali Biało-Czerwoni? Zobacz oceny piłkarzy Jana Urbana za mecz z "Oranje".

2025-11-14, 22:54

Polska - Holandia. Tak grali Biało-Czerwoni. Kto zasłużył na pochwały? [OCENY]
Piotr Zieliński zanotował kolejny udany występ w narodowych barwach. Na jakie oceny zasłużyli Biało-Czerwoni w meczu Polska - Holandia?. Foto: PAP/Leszek Szymański

Polska - Holandia. Na jakie oceny zasłużyli Biało-Czerwoni?

Zespół Jana Urbana zanotował kolejny bardzo dobry występ. Polacy mieli grać odważnie i walczyć o zwycięstwo - tak właśnie było. Przy odrobinie szczęścia gospodarze mogli zakończyć spotkanie z kompletem punktów. Lekki niedosyt na pewno jest obecny, co jeszcze mocniej pokazuje, że możemy mówić o dużym progresie, jaki zrobiła kadra.

Oto oceny Polaków (skala od 1 do 10):

Kamil Grabara (6) - zaskakujące, ale w pierwszej połowie był praktycznie bezrobotny. W drugiej skapitulował na samym początku. Wydaje się, że nie mógł zrobić w tym przypadku zbyt wiele, udało mu się zresztą obronić pierwszy strzał. Dołożył do tego dobrą interwencję w końcówce meczu.

Matty Cash (7) - znów bardzo aktywny, mógł zanotować asystę na samym początku meczu. Miał sporo odważnych wejść, szukał też uderzenia z dystansu. Kolejny bardzo dobry mecz gracza Aston Villi, który przeżywa świetny czas w kadrze. Niestety, nie wszystko było idealne. Nie nadążył za van de Venem, pozwolił się ograć Gakpo przy golu. Gdyby nie to, byłby to właściwie występ kompletny. 

Tomasz Kędziora (8) - uratował drużynę w pierwszej połowie przy groźnej wrzutce. Można było na nim polegać i jeśli w kimś upatrywać lidera, to właśnie w nim. Wskoczył do składu i zaprezentował się tak, jakby grał w tym zestawieniu regularnie. Doświadczenie, czytanie gry, pewność w interwencjach - to wszystko składa się na udany występ.

Jan Ziółkowski (7) - starał się mocno "przywitać się" z napastnikami rywali, szybko złapał dwa faule i musiał uważać. Grał jednak tak, jak do tego przyzwyczaił - bez kompleksów, nie bojąc się pojedynków i twardej gry.

Jakub Kiwior (7) - imponował spokojem, nawet mimo tego, że u jego boku brakowało Jana Bednarka. Nie popełnił żadnego większego błędu, zanotował sporo wygranych pojedynków. Widać, jak dużo daje mu regularna gra w Porto.

Michał Skóraś (7) - w pierwszej części gry rzadko dostawał piłkę, a szkoda, bo wyglądał bardzo dobrze pod względem fizycznym. W momentach, kiedy musieliśmy głębiej bronić, pomagał kolegom z defensywy. Niestety, nie zrobił tego przy bramce dla Holendrów, gdzie był spóźniony. Miał dużo pracy z piekielnie szybkim Malenem. Gdyby nie ten błąd, ocena z pewnością byłaby wyższa, bo był wyróżniającym się zawodnikiem. 

Bartosz Kapustka (5) - zmienił Szymańskiego, który po kwadransie nie był w stanie kontynuować gry i nie stanął na wysokości zadania. Piłkarz Legii był tego wieczoru wyjątkowo bezbarwny, rzadko był przy piłce, a kiedy już do tego dochodziło, niczym nie zaskoczył. W kadrze Polski liczymy na coś więcej. 

Piotr Zieliński (8) - na początku musiał sprawdzić się w defensywie, musiał zatrzymać szarżę van de Vena, za co zobaczył żółtą kartkę. Nie przeszkodziło mu to jednak w tym, by wykonywać swoją standardową pracę w rozegraniu. Odpowiedzialny z piłką, nienaganny technicznie. To kluczowy gracz w talii Urbana, który potrafi wyciągnąć z niego bardzo dużo.

Nicola Zalewski (7) - mógł zaliczyć wymarzony początek, ale po spektakularnym pudle miał problem, by wrócić do gry na poziomie, który zazwyczaj prezentował w kadrze. Stopniowo się rozkręcał, pokazał parę świetnych zagrań, ale stosunkowo szybko opadł z sił.

Jakub Kamiński (8) - dobrze asekurował Casha, to on wyprowadził Polskę na prowadzenie, pewnym strzałem pokonując bramkarza. Stwarzał zagrożenie, był dynamiczny, widać było, że w ostatnim czasie jest w bardzo dobrej formie. Na szczęście potrafił przenieść to do ekipy Biało-Czerwonych.

Robert Lewandowski (7) - musiał toczyć zacięte boje z Virgilem van Dijkiem, kilka razy został solidnie sponiewierany. Czekał na swoją szansę i doczekał się - popisał się piękną asystą przy golu Kamińskiego.

Rezerwowi grali zbyt krótko, by ich oceniać. W poniedziałek Polacy zmierzą się z Maltą w swoim ostatnim spotkaniu eliminacji mistrzostw świata.

Baraże o MŚ. Co z Polakami?

Bezpośredni awans przypadnie tylko i wyłącznie zwycięzcom grup, czyli 12 drużynom. W samych barażach zagra aż 12 ekip z drugich pozycji oraz cztery najwyżej sklasyfikowane w Lidze Narodów.

Po październikowym zgrupowaniu polska kadra znajduje się w drugim z czterech brażowyh koszyków. Mimo to podopieczni Jana Urbana nadal mają otwartą drogę do trafienia do pierwszego koszyka.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

Wróć do strony głównej