Pogorzelisko widać z kosmosu. Ukraiński cios, jakiego jeszcze nie było

Zdjęcia satelitarne zniszczeń w czarnomorskim terminalu

Po ataku na terminal ropy naftowej Szescharis w Noworosyjsku zniszczeniu uległ sprzęt do pompowania ropy, co wymusiło wstrzymanie eksportu. Obszar zniszczeń - wypalone pola przy nabrzeżu i w głębi zakładów - widać na zdjęciach satelitarnych, opublikowanych przez kanał Exilenova+ na Telegramie.

• Rosjanie we mgle pod Pokrowskiem. Żiguli i motocykle rozbite w pył
• Śnieżne uderzenie w Polsce. Prognozy są jednoznaczne

W wyniku ataku uszkodzone zostały stanowiska do przeładunku ropy na nabrzeżach, infrastruktura rurociągowa oraz agregaty pompowe - tak informowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy dla portalu telewizji Suspilne. Portale branżowe pisały, że uszkodzono nabrzeża 1 i 1A, obsługujące tankowce o wyporności 40 000 i 140 000 ton.

Jednym ciosem wstrzymali 2 procent eksportu ropy na świecie

Reuters zauważa, że terminal w Noworosyjsku wstrzymał eksport ropy naftowej po nocnym ataku Ukrainy 14 listopada. Jednocześnie Transnieft wstrzymał dostawy do portu. 15 listopada przy terminalu naftowym nie cumowały żadne statki.

Reuters podaje, że Ukraina zablokowała dostawy 2,2 mln baryłek dziennie, czyli 2 procent światowego zapotrzebowania. Ceny ropy naftowej na świecie wzrosły o ponad 2 procent z powodu obaw o podaż po ataku.

W niedzielę terminal wznowił prace - podaje Reuters. Według danych LSEG dwa tankowce - Arlan klasy Suezmax i Rodos klasy Aframax - obecnie załadowują ropę na nabrzeżach portu. A według źródeł branżowych, dostawy ropy zostały już wznowione.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował, że ataki na cele w Noworosyjsku zostały przeprowadzone przy użyciu pocisków manewrujących Neptun oraz dronów.

Źródła: Militarnyj/Exilenova+/Reuters/Polskie Radio