Rosjanie we mgle pod Pokrowskiem. Żiguli i motocykle rozbite w pył

Rosjanie za wszelką cenę próbują wedrzeć się do Pokrowska. Opublikowali zdjęcia samych siebie wjeżdżających tam na motocyklach w czasie gęstej mgły. Ukraińscy operatorzy dronów dostrzegli jednak tę grupę i została ona rozbita w proch. Niemniej jednak rosyjskie wojska nie ustają w wysiłkach i sytuacja jest dramatycznie trudna.

2025-11-16, 17:30

Rosjanie we mgle pod Pokrowskiem. Żiguli i motocykle rozbite w pył
Motocykle na drodze do Pokrowska. Foto: X/Telegram

Infiltracja Pokrowska

Pod Pokrowskiem sytuacja jest coraz trudniejsza. Rosjanie zaczęli infiltrować miasto. W atakach wykorzystują ogromne siły. Na tym kierunku zgromadzono 170 tysięcy żołnierzy. Wysyłają ludzi do ataku, nie licząc się ze stratami.

- Stosują różne taktyki - mówi ukraińskiemu Kanałowi 24 wojskowy Mykoła Hrycenko. Służy w brygadzie Rubiż, która walczy pod Pokrowskiem. Jest szefem sztabu 4. batalionu operacyjnego "Siły Wolności" Brygady Rubiż. - Rosjanie wysyłają żołnierzy w małych grupach, piechotą, na pojazdach pancernych, na motocyklach, na lekkich pojazdach kołowych. A nawet raz na przerobionym żiguli - opowiada Hrycenko. Żiguli to stary radziecki samochód osobowy.

Rosjanie we mgle

Tłumaczy, że wojska Rosji próbują dostać się jak najdalej na tyły. Wykorzystują mgłę i deszcz - gdy drony nie latają, nie ma rozpoznania lotniczego.

Kilka dni temu Rosjanie sfilmowali siebie, jak na motocyklach i samochodach wkraczają pod osłoną mgły do ​​Pokrowska trasą E50. Jednak potem pokazało się kolejne nagranie, pokazujące pobojowisko, rozbite motocykle po ataku Ukrainy na tę kolumnę. Hrycenko ocenia, że kontratak nie miał związku z publikacją nagrania. Wojska są w tym rejonie w stanie ciągłej gotowości, a tego typu przyjazdy Rosjan zdarzają się tam codziennie.

Największym problemem - jak podsumowuje wojskowy - jest brak piechoty w ukraińskiej armii. Rosjanie nie szczędzą tutaj ludzkiego życia. A Ukraińcy nie mogą nawet przeprowadzić rotacji.

Trudna sytuacja pod Pokrowskiem

Według ustaleń Instytutu Studiów nad Wojną w postępach pod Pokrowskiem pomogła Rosji konsekwentnie stosowana taktyka przechwytywania pola walki (Battlefield Air Intrediction, BAI). To atakowanie z powietrza obszarów na bliskich tyłach wroga.

Do tego wojskowi ukraińscy wskazują na ważną rolę nowo powstałej elitarnej jednostki Rosji Rubikon. Rubikon dysponuje wyszkolonymi operatorami dronów. To nowoczesna jednostka, która, jak informuje wywiad ukraiński, powstała z inicjatywy ministra obrony Rosji. Ma bazować na zasobach kadrowych Jednej Rosji, która m.in. szykuje młodzież do nauki kierowania dronami, odpowiednio przygotowaną propagandowo. Do tego Rosja przymusowo wciela do wojska mieszkańców okupowanych terenów, by w ten sposób zmęczyć armię Ukrainę - o tym mówił portalowi PolskieRadio24.pl ukraiński pułkownik rezerwy Serhij Hrabski.

WIDEO: rozbita kolumna Rosjan pod Pokrowskiem

Czytaj także:

Źródła: Kanał 24/ISW/Telegram/PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej