Dywersja na kolei. "Dochodzi do pierwszych zatrzymań"

- Dochodzi do pierwszych zatrzymań. Osoby biorące w tym udział są zatrzymywane przez ABW i przez policję - poinformował w środę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński, odnosząc się do aktów dywersji na kolei.

2025-11-19, 11:46

Dywersja na kolei. "Dochodzi do pierwszych zatrzymań"
Działania służb. Foto: PAP/Przemysław Piątkowski

Są pierwsi zatrzymani w sprawie aktów dywersji

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował w środę na konferencji prasowej, że w śledztwie dotyczącym dywersji na kolei zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Podkreślił, że polskie służby dysponują znacznie szerszą wiedzą o sprawie i są już na tropie zarówno zleceniodawców, jak i bezpośrednich wykonawców.

- Potwierdzam, że dochodzi już teraz do pierwszych zatrzymań. Osoby biorące w tym udział są zatrzymywane przez ABW i przez policję i na tym etapie więcej szczegółów nie mogę przekazać - powiedział Dobrzyński.

Podkreślił, że działania operacyjne wciąż trwają, a sprawa ma charakter dynamiczny i rozwijający się. Zwrócił uwagę, że nie może jeszcze podać dokładnej liczby zatrzymanych, ale w związku ze śledztwem ujęto już kilka osób.

- Te osoby są w tej chwili przesłuchiwane i jest ustalana rola poszczególnych osób w tym zamachu terrorystycznym. Te zatrzymania cały czas trwają. Nie wykluczamy kolejnych - poinformował Dobrzyński. Zaznaczył również, że wszystkie dotychczasowe miały miejsce na terenie Polski.

Dywersje na kolei. Wprowadzono trzeci stopień alarmowy

Do dwóch aktów dywersji doszło w ostatnich dniach na trasie kolejowej Warszawa-Dorohusk. W miejscowości Mika na Mazowszu (pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, w niedzielę, niedaleko stacji kolejowej Gołąb na Lubelszczyźnie (pow. puławski) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej. 

Według premiera Donalda Tuska obywatele Ukrainy działali i współpracowali od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami. Z informacji, jakie przekazał Tusk, wynika ponadto, że jeden z podejrzewanych to obywatel Ukrainy skazany przez sąd we Lwowie w maju za akty dywersji, a drugi to mieszkaniec Donbasu - pracownik miejscowej prokuratury. Obaj przedostali się do Polski z Białorusi jesienią tego roku.

We wtorek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało o wprowadzeniu trzeciego stopnia alarmowego CHARLIE na obszarach linii kolejowych zarządzanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa, który będzie obowiązywał od północy do 28 lutego 2026 r.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej