Są z 128 państw. Rosja stworzyła potężną sieć werbunku do armii

Rosji udało się przyciągnąć na front co najmniej 18 tysięcy cudzoziemców z 128 państw świata. Tyle osób jest znanych z imienia i z nazwiska. Z pewnością jest ich więcej. Rosja zbudowała potężną sieć werbunku na świecie - wynika z ustaleń Kijowa. Moskwa zaczęła ją tworzyć na świecie w 2023 roku, liczba rekrutów wzrastała z setek do tysięcy.

2025-11-20, 06:00

Są z 128 państw. Rosja stworzyła potężną sieć werbunku do armii
Rekrutacja do armii w Rosji. Foto: IMAGO/Vitaly Timkiv/Imago Stock and People/East News

Rosja stworzyła sieć rekrutacji na całym świecie

Rosja zaangażowała w wojnę przeciwko Ukrainie ponad 18 tysięcy cudzoziemców, znanych z imion i nazwisk - oświadczył sekretarz Sztabu Koordynacyjnego ds. traktowania jeńców wojennych, generał brygady Dmytro Usow. - Ukraina zna z imienia i nazwiska ponad 18 tysięcy cudzoziemców ze 128 państw i terytoriów nieuznawanych, którzy walczyli lub nadal walczą w siłach zbrojnych Rosji. Co najmniej 3388 z nich zginęło. Ukraina trzyma w niewoli obywateli 37 państw, którzy walczyli po stronie okupantów - powiedział Usow na zorganizowanej w Kijowie konferencji Crimea Global.

Według niego począwszy od 2023 roku Rosja stworzyła rozgałęzioną sieć rekruterów na całym świecie, próbując zrekompensować znaczne straty poniesione przez swoją armię. W rezultacie liczba cudzoziemców podpisujących kontrakty z rosyjskimi siłami zbrojnymi rosła z miesiąca na miesiąc - najpierw do setek, a następnie do tysięcy.

Głównym motywem większości cudzoziemców są korzyści finansowe. Jednocześnie wiele osób trafiło do rosyjskiej armii w wyniku oszustwa lub przymusu. Jednak dzięki skoordynowanym działaniom Kwatery Głównej Koordynacji, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Deputowanych Ludowych, Ukrainie udało się w ostatnim czasie znacznie ograniczyć tempo rekrutacji międzynarodowej prowadzonej przez Rosję.


Ważna jest współpraca międzynarodowa

Usow wymienił przykład skutecznej współpracy z rządem Nepalu. - W latach 2023-2024 prawie tysiąc obywateli Nepalu podpisało kontrakt z rosyjską armią. W 2025 roku, do 1 października, tylko jedna osoba z tego kraju wstąpiła do wojsk Rosji - podał. Podkreślił również, że Rosja nie jest zainteresowana odzyskaniem z ukraińskiej niewoli obywateli innych państw w ramach wymiany na ukraińskich jeńców. - Rosja do tej pory nie wnioskowała o wymianę żadnego cudzoziemca, poza obywatelami Korei Północnej - oświadczył.

Zaapelował do cudzoziemców, którzy walczą w rosyjskiej armii, by zwracali się o pomoc do ukraińskiego projektu Chcę Żyć. Umożliwia on żołnierzom w szeregach armii Rosji oddanie się do niewoli. - Dla wielu z nich, wykorzystywanych przez rosyjskie dowództwo jako tanie i pozbawione praw mięso armatnie, dobrowolne poddanie się pozostaje w praktyce jedyną szansą na uratowanie życia - podkreślił generał.

Rosja siłą ściąga do armii jeńców wojennych

Dmytro Usow, sekretarz sztabu ds. postępowania z jeńcami wojennymi, podczas przemówienia na Trzeciej Międzynarodowej Konferencji "Krym Global. Zrozumieć Ukrainę przez pryzmat Południa" mówił też, że Rosja wykorzystuje jeńców wojennych. - Wielu naszych jeńców wojennych dostało się do rosyjskiej niewoli i Rosja wykorzystuje ich przeciwko nam. Cztery jednostki zostały utworzone pod dowództwem rosyjskiego Sztabu Generalnego. Są to: Batalion im. Bohdana Chmielnickiego, Batalion im. Maksyma Krywonisa, Oddział im. Martyna Puszkara i Oddział im. Ołeksandra Matrosowa. To właśnie w tych jednostkach służą nasi jeńcy wojenni - powiedział Usow.

Źródło: PAP/X/Facebook/inne/

Polecane

Wróć do strony głównej