Ciotka Jacka Jaworka stanęła przed sądem. Powiedziała tylko jedno zdanie

Teresa D. przyznała się w poniedziałek, że ukrywała Jacka Jaworka w swoim domu. Kobieta twierdziła wcześniej, że zrobiła to w obawie o własne życie.

2025-11-24, 17:09

Ciotka Jacka Jaworka stanęła przed sądem. Powiedziała tylko jedno zdanie
Ruszył proces Teresy D., ciotki Jacka Jaworka.Foto: PAP/Waldemar Deska, Policja

Proces ciotki Jacka Jaworka

W Myszkowie ruszył proces 75-letniej Teresy D., ciotki Jacka Jaworka - sprawcy potrójnego zabójstwa, do którego doszło 10 lipca 2021 roku w Borowcach koło Częstochowy. Jaworek wówczas zastrzelił swojego brata, jego żonę oraz 17-letniego syna, po czym przez ponad trzy lata ukrywał się przed organami ścigania.  

Teresa D. została oskarżona przez Aleksandrę Gzieło z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie o ukrywanie swojego siostrzeńca. Według ustaleń śledczych Jacek Jaworek miał pojawić się w jej domu 1 listopada 2023 roku. Kobieta tłumaczyła, że działała w obawie o własne życie, a dowody wskazują, że Jaworek pomagał jej również przy remontowaniu domu. Materiały budowlane miała kupować już jesienią 2022 roku. 

Czytaj także:

Jak relacjonowały media, w poniedziałek kobieta cichym głosem przyznała się do zarzucanego czynu, jednak odmówiła złożenia dodatkowych wyjaśnień. Jej obrońca, mecenas Tomasz Gola, zapewnia, że "strach i obawa nie pozwalały kobiecie na podjęcie innej decyzji". 

"Bardzo się bałam"

Podczas wcześniejszych przesłuchań Teresa D. opisywała, że siostrzeniec przyszedł nocą, a ona - sparaliżowana strachem - wpuściła go do środka. - Bardzo się bałam. Zapytał, czy może się przespać na starej wersalce. Zgodziłam się - mówiła, zaznaczając, że żałuje swojego postępowania i nie chce trafić do więzienia. Jej zdaniem mężczyzna miał przebywać głównie w swoim pokoju i nie przyjmować od niej posiłków, choć jednocześnie pomagał jej w remoncie domu. 

Ciało Jacka Jawroka znaleziono 19 lipca 2024 roku na terenie kompleksu rekreacyjnego w pobliżu Dąbrowy Zielonej. Sekcja zwłok potwierdziła samobójstwo. Mężczyzna użył tej samej broni, którą posłużył się podczas zbrodni. 

Teresie D. grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Kolejną rozprawę zaplanowano na 5 stycznia.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/Radio Katowice

Polecane

Wróć do strony głównej