Tomasiak i długo nikt? Ekspert gorzko o skoczkach. "Nie ma co klaskać z radości"

12. w Falun Kacper Tomasiak ewidentnie skradł show starszym kolegom. Jakub Kot w rozmowie z Polskim Radiem chwali 18-latka, ale jednocześnie tonuje nastroje i podkreśla, że Biało-Czerwonym nadal sporo brakuje do światowej czołówki.

2025-11-25, 21:41

Tomasiak i długo nikt? Ekspert gorzko o skoczkach. "Nie ma co klaskać z radości"
Kacper Tomasiak. Foto: PAP/EPA/Fredrik Sandberg

Kacper Tomasiak błysnął w Falun

Życiowy sukces Kacpra Tomasiaka - Polak zajął 12. miejsce (93 i 93 m, 231 pkt) w konkursie Pucharu Świata na 90-metrowej skoczni w szwedzkim Falun. W punktującej trzydziestce znaleźli się też: 15. Kamil Stoch (93,5 i 93 m, 228,5 pkt) i 27. Paweł Wąsek (88,5 i 90 m, 214,2 pkt). Bez punktów: 31. Aleksander Zniszczoł (89,5 m, 107,8 pkt), 33. Dawid Kubacki (88,5 m, 106,8 pkt) i 35. Piotr Żyła (88 m, 106 pkt).

Po pierwszej serii Tomasiak był nawet w czołowej dziesiątce. Występy osiemnastolatka z uznaniem opisuje były skoczek Jakub Kot.

- Musimy docenić, że mamy gościa z rocznika 2007, który debiutuje i bez kompleksów zdobywa punkty najpierw w Lillehammer, a teraz na skoczni normalnej w Falun. Zajął 12. miejsce i mówimy o niedosycie, bo w drugim skoku go "przekręciło", przez co stracił trochę prędkości za progiem. Tylko przyklasnąć, że mamy takiego chłopaka! Jak nie jutro, to za tydzień albo za miesiąc będzie w tej czołowej dziesiątce - przewiduje.

Posłuchaj

Jakub Kot o Kacprze Tomasiaku 0:34
+
Dodaj do playlisty

Tomasiak jedynym pozytywem? "Nie ma co klaskać"

Kot tak ocenia występ całej kadry. - Nie możemy wrzucić wszystkich zawodników do jednego worka. Kacper i Kamil wypadli dobrze, chociaż ich miejsca mogły być wyższe, a Kamil "nie lubi się ze skocznią" w Falun. Paweł (Wąsek - red.) wprawdzie zapunktował, ale to nie ten sam zawodnik, który w poprzednim sezonie potrafił walczyć o podium PŚ. Finalnie byliśmy piątą drużyną. Nie powiem, że jest źle, natomiast nie ma co klaskać z radości. Czołówka jest dwa-trzy kroki przed nami - analizuje.

Posłuchaj

Jakub Kot o formie polskich skoczków 0:53
+
Dodaj do playlisty

Triumfował po raz 46. w karierze Austriak Stefan Kraft (97,5 i 96,5 m, 249,9 pkt). Tym samym wyrównał wynik Fina Mattiego Nykaenena, a więcej zwycięstw ma jedynie inny Austriak Gregor Schlierenzauer - 53. Kraft pobił do tego rekord łącznej liczby punktów zdobytych w Pucharze Świata, który należał do Fina Janne Ahonena. Drugi we wtorek był Słoweniec Anze Lanisek (96 i 96 m, 247,7 pkt), trzeci Niemiec Philipp Raimund (94,5 i 99,5 m, 244,9 pkt).

Kraft jest nowym liderem Pucharu Świata (205 pkt). Stoch zajmuje czternaste miejsce (58 pkt), Tomasiak - osiemnaste (44 pkt). W środę w Falun konkurs na dużej skoczni - start o 15.10; wcześniej treningi (od 9.00) i kwalifikacje (o 11.00).

Czytaj też:

Źródło: Polskie Radio/BG

Polecane

Wróć do strony głównej