Epidemia żółtaczki w Czechach. "To choroba brudnych rąk"
W Czechach wciąż rośnie liczba zakażeń żółtaczką. Służby sanitarne informują o największej fali zachorowań od ponad 40 lat. Od początku roku na wirusowe zapalenie wątroby typu A zmarło 31 osób. - To choroba brudnych rąk, dlatego warto dokładnie myć ręce - zauważył w rozmowie z Polskim Radiem Tomáš Zukal z Czeskiej Organizacji Turystycznej.
2025-12-03, 08:18
Czechy. Coraz więcej zakażeń żółtaczką
W Pradze epidemia rozszerzyła się poza grupy ryzyka, do których należą osoby uzależnione od narkotyków czy bezdomni. Podróżowanie do Czech jest nadal bezpieczne, jednak - jak podkreślał Tomáš Zukal z Czeskiej Organizacji Turystycznej - trzeba pamiętać o podstawowych zasadach higieny. - To choroba brudnych rąk, dlatego warto dokładnie myć ręce i korzystać ze środków do dezynfekcji w restauracjach, toaletach czy środkach transportu - przypominał.
"Nie ma mowy o panice"
Punkty z preparatami do dezynfekcji pojawiają się też na jarmarkach świątecznych, które trwają w czeskich miastach. - Widziałem takie dystrybutory na jarmarku w Hradcu Králové i rzeczywiście niektórzy z tego korzystali. Sam noszę w kieszeni własny środek dezynfekujący, ale nie ma tu mowy o żadnej panice - zaznaczył rozmówca Polskiego Radia.
- Lawinowy wzrost zwolnień z kodem "C". Statystyki nie pozostawiają złudzeń
- Ile naprawdę dostają emeryci? ZUS podał liczby
- Nie chcesz stracić 800 plus? ZUS przypomina: zaraz minie ważny termin
Eksperci apelują o szczepienia przeciw żółtaczce
Lekarze zalecają także szczepienia przeciw żółtaczce typu A. W tym roku w Czechach zaszczepiło się ponad 220 tysięcy osób. Z powodu dużego zainteresowania nie wszędzie szczepionki są dostępne. Do stycznia do kraju ma dotrzeć specjalna dostawa ponad 125 tysięcy dawek.
Źródło: Polskie Radio/hjzrmb