Rozmowy USA - Rosja ws. Ukrainy. "Władimir Putin zyskuje strategiczną przewagę"
Odbyły się rozmowy delegacji amerykańskiej i rosyjskiej na Kremlu w sprawie możliwych działań na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie. Prof. Artur Roland Kozłowski z Uniwersytetu WSB Merito w Polskim Radiu 24 wskazywał, że na negocjacjach zyskuje Władimir Putin. - Sam fakt, że prowadzi rozmowy z administracją amerykańską daje mu szansę, gdyby coś poszło nie tak, na cofnięcie się trochę w swoich żądaniach i przynajmniej zawieszenie działań zbrojnych - mówił.
2025-12-03, 21:00
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W środę odbyły się rozmowy amerykańsko-rosyjskie w sprawie możliwych działań na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie
- Po spotkaniu pojawiły się informacje, że rozmowy nie przyniosły przełomu
- Zdaniem prof. Artura Rolanda Kozłowskiego z Uniwersytetu WSB Merito na negocjacjach zyskuje Władimir Putin
Środowe rozmowy na Kremlu między delegacjami USA i Rosji na rzecz pokoju w Ukrainie nie przyniosły przełomu. Po spotkaniu rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow zapowiedział, że Rosja jest gotowa do prowadzenia kolejnych rozmów z USA "tak długo jak będzie to konieczne". Odniósł się także do określeń sugerujących, że Putin odrzucił projekt planu pokojowego. - Coś zostało zaakceptowane, a coś uznane za nie do przyjęcia - mówił, bez ujawniania szczegółów, twierdząc, że "lepiej, by negocjacje odbywały się w ciszy". Tego samego dnia pojawiła się informacja, że ukraińska delegacja otrzymała zaproszenie do USA na koleją turę rozmów w sprawie zakończenia wojny.
W programie "Świat w powiększeniu" do rozmów amerykańsko-rosyjskich odniósł się prof. Artur Roland Kozłowski z Uniwersytetu WSB Merito. - Przełom by był, gdyby Putin zgodził się oddać zajęte terytorium, co wiemy, że nie wchodzi w ogóle w grę. Jedynie może ktoś miał nadzieję, że zatrzyma swoje aspiracje na terenach, gdzie są rosyjscy żołnierze. Putin ma większy apetyt - przekazał. Zdaniem prof. Kozłowskiego na negocjacjach zyskuje właśnie rosyjski przywódca. - Zyskuje strategiczną przewagę. Sam fakt, że prowadzi rozmowy z administracją amerykańską daje mu szansę, gdyby coś poszło nie tak, na cofnięcie się trochę w swoich żądaniach i przynajmniej zawieszenie działań zbrojnych. To niesamowita przewaga, ma komfort przewidywalnej sytuacji - zaznaczył.
Posłuchaj
Gra na dwóch fortepianach
- Rozmowy z perspektywy rosyjskiej, ale i interesów, które Donald Trump sam sobie potrafi zdefiniować, a my możemy je rozszyfrować, mogą przybliżać te dwie strony do osiągnięcia jakiś celów. To nie jest tak, że są to rozmowy bez jakiegoś większego sensu. Natomiast trudno powiedzieć, żeby stroną wygrywającą była Ukraina, jest raczej przegrywającą - mówił, chwaląc postawę prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który mimo zrozumienia, czym są te negocjacje, "nie uraża Trumpa". - Trump próbuje grać na dwóch fortepianach i interesy kilku grup zadowolić - dodał. W ocenie prof. Kozłowskiego działania administracji Trumpa wskazują na krótkoterminową perspektywę. - Tu i teraz zawrzyjmy rozejm, róbmy interesy, przywróćmy Rosję do obiegu ekonomicznego - wymieniał.
- Jeżeli mówimy o rozmowach pokojowych, to musimy się mocno zastanowić, czy to nie jest tylko etap, czy to nie jest próba okrzepnięcia, odbudowania arsenału i za chwilę, czy to atakami militarnymi, czy politycznymi wpływami, dezinformacją i przekupywaniem polityków, nie jest dojściem do założonego wcześniej celu - zwracał uwagę prof. Kozłowski. Wspomniał także o wpływach Rosji na terenie Europy. - To, że Rosja jest skłonna zgodzić się na to, by Ukraina mogła wejść do Unii Europejskiej, ale nie do NATO, może być przykładem na to, że Putinowi wydaje się, że ma klucz do tego, jak ją destabilizować, poprzez odpowiednie podejście do wybranych polityków i przez wspieranie antyeuropejskich partii - mówił.
"Z pozycji zwycięskiej Rosja nigdy się nie wycofa z założeń Putina"
- Gdyby doszło do usankcjonowania zajęcia 22 proc. terytorium Ukrainy przez Rosję, tak jak zajęto 20 proc. ziem Gruzji w 2008 roku, a później wywierając odpowiednią presję i finansową i dezinformacyjną w tym przypadku na społeczeństwo gruzińskie, doprowadzili do sytuacji, gdzie otwarcie prorosyjski i antyzachodni polityk rządzi krajem, taki scenariusz mógłby być realizowany w odniesieniu do Ukrainy po ewentualnym rozejmie - zaznaczył. - Ukraina w Unii Europejskiej taka jak Węgry czy Słowacja to jest to, o co Putinowi chyba najbardziej chodzi - dodał.
Profesor ocenił, że Rosja i USA za rządów Donalda Trumpa mają zbieżne interesy. - Wiceprezydent USA J.D. Vance wielokrotnie wypowiadał się antyeuropejsko. Ta wspólnota wyrażanych głośno interesów jest dostrzegalna i ona wcale nie buduje mocnego fundamentu pod wspólnotę euroatlantycką - mówił. - O tym w zachodniej Europie mówi się coraz więcej, że nie możemy być pewni co do przyszłości USA jako sojusznika, który zawsze za nami stanie - przypomniał. - W tej chwili nie widzę konstruktywnego rozwiązania dla Ukrainy w sytuacji, gdy ma być zwycięska Rosja. To byłby tylko etap, krótkie przygotowanie, próba destabilizacji politycznej, a gdy to się nie powiedzie, to powrót do działań militarnych - zaznaczył. Jak dodał, nawet zawieszenie działań wojennych nie będzie oznaczało do Europy końca wpierania Ukrainy. - Z pozycji zwycięskiej Rosja nigdy się nie wycofa z założeń Putina - podkreślił.
- Putin zabrał głos po rozmowach z USA. "Kijów woli walczyć"
- Finlandia ostrzega. "Pokój dla Ukrainy nie będzie sprawiedliwy"
- Ukraiński dziennikarz rozmawiał z córką Putina. "Twój ojciec zabił mojego brata"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Opracowanie: Aneta Wasilewska